Stal Bielsko-Biała - Piast Szczecin 3:0 (25:16, 25:18, 25:14)
Do pierwszej przerwy technicznej w pierwszym secie bielszczanki utrzymywały dwupunktową przewagę (8:6). Kłopoty Piasta rozpoczęły się dopiero po wznowieniu gry. Katarzyna Jaszewska złapała na bloku Monikę Bryczkowską, a chwilę później w aut uderzyła Kinga Kasprzak i było 10:6. Od tego momentu szczecinianki zaczęły seryjnie tracić punkty.
W drugiej partii Stal obnażyła największy mankament rywalek - przyjęcie. Po serwisach Katarzyny Skorupy oraz Jaszewskiej było już 6:1 dla miejscowych. Szczególne kłopoty z odbiorem wśród naszych siatkarek miały Kasprzak oraz libero Marzena Goździewska, która meczu w Bielsku-Białej z pewnością nie zaliczy do udanych. Jeżeli nawet szczeciniankom udało się dobrze przyjąć i wyprowadzić akcję, to w efekcie ataku piłka często lądowała na aucie.
Trzecia odsłona spotkania ponownie rozpoczęła się po myśli gospodyń, które dzięki błędom szczecinianek w ataku objęły prowadzenie 6:1. Potem było 15:5 i losy spotkania zostały rozstrzygnięte.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?