Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie więcej gimnazjów w Szczecinie?

Monika Stefanek
Dyrektorzy dwóch szczecińskich ogólniaków: LO nr 6 i LO nr 8 walczą o utworzenie przy nich gimnazjów. Część radnych ma wątpliwości. - Powstanie nowych gimnazjów spowoduje zamknięcie innych - alarmują.

W tej chwili przy szczecińskich liceach ogólnokształcących działa 5 gimnazjów bezrejonowych. Są to głównie szkoły dwujęzyczne, w których nauczanie odbywa się, oprócz języka polskiego, także w językach angielskim, niemieckim, hiszpańskim, włoskim oraz francuskim.

Niewykluczone, że od nowego roku szkolnego powstaną dwa kolejne gimnazja bezrejonowe. Z wnioskiem o ich utworzenie zwróciły się LO nr 8 i LO nr 6.

- Zabiegamy o to od kilku lat - mówi Maria Zalewska, dyrektor "szóstki". - Naszej szkole brakuje olimpijczyków. Trudno ich wychować, jeśli ma się na to trzy lata liceum, a tak naprawdę tylko dwa. Pierwsze półrocze służy bowiem wyrównywaniu braków uczniów, przychodzących do nas z różnych szkół. Ostatnia klasa zaś to czas przygotowań do matury.

Dyrektor Zalewska uważa, że gimnazjum, które powstałoby przy LO nr 6, pomogłoby w osiągnięciu lepszych wyników. Większość absolwentów gimnazjum wybiera bowiem później naukę w liceum, przy którym szkoła działa. W rezultacie ci sami nauczyciele pracują z uczniami przez 6 lat.

LO nr 6 chciałoby utworzyć gimnazjum z klasami: medyczno-psychologiczną oraz przyrodniczo-matematyczną. Tylko w ubiegłym roku na uczelnie medyczne dostało się około dwudziestu absolwentów "szóstki". Na kształcenie dwujęzyczne chce postawić natomiast LO nr 8, mieszczące się przy ul. Królowej Jadwigi. W tej chwili działają tu klasy z rozszerzonym angielskim i francuskim.

- Chcielibyśmy utworzyć gimnazjum z oddziałami angielskimi - przyznaje Marek Psiorz, dyrektor LO nr 8. - Cały świat komunikuje się w tym języku i nie ma innego wyjścia, jak tylko uczyć się tego języka. Najlepiej widać to na maturze, gdzie spośród 150 uczniów 129 zdawało właśnie angielski.

Radni z komisji ds. edukacji i kultury mieli wczoraj podzielone stanowisko w tej sprawie.

- Byłam dyrektorem gimnazjum i obawiam się, że utworzenie dodatkowych gimnazjów spowoduje zamknięcie innych. Skądś te dzieci muszą przecież przyjść. To będzie krok do kolejnej restrukturyzacji sieci szkół - stwierdziła Teresa Kalina, radna Platformy Obywatelskiej. - Według mnie, to działanie ma na celu ratowanie etatów dla nauczycieli i zapewnienie sobie naboru.

Innego zdania była Urszula Pańka, również z PO.

- Dla mnie najważniejszy jest uczeń - powiedziała. - Mam świadomość, jaką młodzież przygotowujemy do studiów. Jestem zwolenniczką powstania tych gimnazjów.

Elżbieta Masojć, zastępca prezydenta, tłumaczyła, że demografia jest nieubłagana.

- Liczba uczniów będzie z roku na rok spadać - mówiła. - Nawet, jeżeli będzie 100 czy 200 dzieci więcej, to nie uratuje nam to szkół przed zamykaniem. Natomiast ci rodzice, których będzie stać na to, wyślą swoje dzieci do szkół niepublicznych. Tam będą mogły uczyć się języków na odpowiednim poziomie.

Decyzję o powstaniu nowych gimnazjów Rada Miasta musi podjąć do końca lutego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński