Dlatego też, rokrocznie u schyłku lata, w morze wychodzą jednostki specjalistyczne przeznaczone do wykrywania i unieszkodliwiania podwodnych niewybuchów.
W tegorocznej operacji, która rozpoczęła się wczoraj i potrwa do 11 września, wezmą udział niszczyciele min "ORP "Mewa" i ORP "Flaming". Okręty wchodzą w skład 13 Dywizjonu Trałowców 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu.
W operacji uczestniczyć też będą jednostki z Belgii, Danii, Estonii, Francji, Holandii, Litwy i Niemiec oraz brzegowa grupa nurków pod dowództwem US Navy. Okręty operować będą w grupach taktycznych. Jedną z takich grup dowodzić ma polski oficer Marynarki Wojennej - kmdr ppor. Krzysztof Rybak, a okrętem dowodzenia tej grupy będzie ORP "Mewa".
Jak poinformowało Biuro Prasowe MW, zasadnicze etapy operacji to poszukiwanie, wykrywanie, rozpoznanie i neutralizacja podwodnych obiektów, które mogą stanowić zagrożenie dla bezpiecznej żeglugi. Chodzi przede wszystkim o miny, torpedy oraz bomby pochodzące z I i II wojny światowej.
Operacja "Open Spirit" jest coroczną wielonarodową operacją prowadzoną pod auspicjami programu Partnerstwo dla Pokoju. Polskie okręty biorą udział w tej operacji już od 10 lat. W zeszłym roku okręt ORP "Czajka" z 8 FOW wykrył i zniszczył prawie dwie tony materiałów wybuchowych zalegających w okolicach torów wodnych prowadzących do głównych portów Zatoki Ryskiej.
Zdaniem oficerów dowództwa MW, ilość niewybuchów i niewypałów spoczywających na dnie jest trudna do oszacowania. Ich całkowite unicestwienie może trwać jeszcze wiele lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?