Statek ma dwa silniki dwusuwowe yamaha V6 o mocy 2x200 KM. Olbrzymia moc początkowa, wielopunktowy wtrysk oleju, przepłukiwanie wirowe komory spalania czynią z tej jednostki olbrzymią atrakcję. Zapewnia ona turystom moc wrażeń, emocji. Łódź jednorazowo zabiera na pokład 12 osób. Załoga to licencjonowany sternik morski Marcin Wankiewicz oraz Adam Stankiewicz, instruktor motorowy.
Każdy z pasażerów dostaje kapok i gogle ochraniające oczy przed słoną morską wodą oraz kask ochronny. Potem czas na instrukcję, jak zachowywać się podczas rejsu.
Łódź odbija od Wybrzeża Kościuszkowskiego. Dalej płynie rzeką Dziwną na otwarte morze. Tam rozpędza się do 100 km/h. Szarżuje przez wodę, często nie pozostawiając suchej nitki na pasażerach. Nagłe zwroty, wpływanie na fale z olbrzymią prędkością i bryza z rozbijających się o kadłub statku fal, to tylko część atrakcji. Rejs trwa pół godziny.
Adrenalina i maksymalne emocje to główne powody dla których na pokładzie łodzi znaleźli się Sławomir Furma, Seweryn i Ewa Grzewka oraz Radek Wujec. Przyjechali do Dziwnowa na wczasy.
- Ile można wylegiwać się na plaży? - śmieje się Radosław Pyrkosz. - Zresztą człowiek chciałby na urlopie doświadczyć czegoś nowego.
Bilet na rejs łodzią kosztuje 60 złotych. Dla grup zorganizowanych (12 osób) 50 złotych od osoby. Załoga mówi, że cena, choć nie jest niska, nie odstrasza klientów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?