Jeżeli nie teraz, to kiedy? - pytają szczecińscy kibice, którzy mają już serdecznie dość oglądania łatwych zwycięstw swojej drużyny w II lidze.
AZS po raz trzeci z rzędu zagra w play off o awans i być może po raz trzeci dostanie się również
do finału tych rozgrywek. Pierwszą przeszkodą na tej drodze jest czwarty po sezonie zasadniczym Księżak Łowicz. AZS dwukrotnie pokonał tę ekipę w tym sezonie. Najpierw w styczniowym wyjazdowym spotkaniu wygrał 102:83, a w kwietniowym rewanżu w Szczecinie było 86:60.
- Nie ma co patrzeć na to, że wygraliśmy z nimi dwukrotnie w dość łatwy sposób, to będzie zupełnie inny mecz - powiedział środkowy szczecinian, Karol Pytyś. - Trener nas przestrzega przed lekceważeniem rywala, ale wcale nie musi. Sami wiemy, że musimy podejść do meczu odpowiednio skupieni i po prostu zagrać swoje - dodał środkowy AZS. - Przetarcie przed play off mieliśmy już w sobotę w Poznaniu. Rywale z tamtejszego AZS wyszli na spotkanie z nami, jakby
mieli grać o mistrzostwo świata. Byliśmy trochę zaskoczeni, ale poradziliśmy sobie z nimi. Dlatego wcale nie uważam, że Poznań nie ma szans w starciu z Open Basketem Pleszew w drugiej
półfinałowej parze play off.
Przypominamy, że po raz pierwszy w tym sezonie wejście na mecz AZS będzie jedynie za pośrednictwem biletów. Cena wejściówki to 5 zł (z wyjątkiem dzieci poniżej 12 roku życia).
Średnie akademików na tle ligi
- punkty: 4. Maciej Majcherek (18,2)
- zbiórki: 5. Karol Pytyś (7,8)
Skuteczność za dwa punkty
1. Paweł Podgalski (76 procent)
2. Michał Majcherek (71)
3. Karol Pytyś (70)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?