Akademicy grali rozsądnie w ataku i szczelnie w defensywnie. Przynajmniej na tyle szczelnie, na ile wymagało to spotkanie. Najważniejszym aspektem gry szczecinian był rzut z dystansu. Co ciekawe, największą skuteczność tego elementu odnotować można było tuż przed końcową syreną poszczególnych kwart.
Łukasz Pacocha potrafił opanować emocje i - z chirurgiczną precyzją - trafiał kolejne rzuty za trzy punkty. Jednak nie tylko on trafiał z dystansu w końcówkach kwart. Swoje trzy grosze (punkty) dołożyli również Łukasz Biela i Tomasz Balcerek. Rywale schodzili z boiska z opuszczonymi rękoma, a Akademicy z szerokim uśmiechem.
Więcej o tym meczu w poniedziałkowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?