Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awans Portowców do ósemki to szczyt możliwości?

Aleksander Stanuch
Pewnego poziomu Portowcy nie mogą przeskoczyć.
Pewnego poziomu Portowcy nie mogą przeskoczyć. Andrzej Szkocki
W poprzednim sezonie Portowcy nie odnieśli zwycięstwa w grupie mistrzowskiej. Teraz jest podobnie, a do jej końca pozostały trzy mecze.

W sobotę piłkarze Pogoni nie sprostali Legii. Dla zawodników Czesława Michniewicza była to trzecia porażka w czwartym spotkaniu grupy mistrzowskiej. W poprzednim tygodniu udało się ugrać remis z Wisłą Kraków (2:2). Wydaje się, że historia znów zatoczyła koło.

W poprzednim sezonie Portowcy także wywalczyli awans do grupy mistrzowskiej, a strata do 3. Ruchu Chorzów wynosiła zaledwie trzy punkty. Pojawiały się głosy o ewentualnej grze w europejskich pucharach. Poza zasięgiem była Legia, która pewnie kroczyła po mistrzostwo Polski, a Pogoń, jako jedyna z grupy mistrzowskiej, nie wygrała meczu.

Bilans po czterech spotkaniach był identyczny jak teraz (3 porażki i remis). W poprzednim roku szczecinianie nie ustrzegli się blamażu w Krakowie (0:5) oraz porażki z Lechią u siebie. Legia wygrała w Szczecinie także 1:0. Teraz wydaje się, że gra Portowców jest zdecydowanie lepsza i może dawać powody do optymizmu. Bilans jest jednak taki sam. Wszystko jest łudząco podobne do zeszłego roku. Po awansie do ósemki była euforia i zapowiadanie gry o najwyższe cele. Czasem brakuje umiejętności, a czasem piłkarskiego szczęścia. Na razie Portowcy dotarli do ściany, której nie mogą przebić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński