Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artur Skowronek poleci do Anglii

Marcin Dworzyński
Artur Skowronek dokładnie zaplanował ligowa przerwę.
Artur Skowronek dokładnie zaplanował ligowa przerwę.
Rozmowa z Arturem Skowronkiem, trenerem Pogoni Szczecin, który rozegra dziś ostatnie, ligowe spotkanie w tym roku.

Trener Pogoni Szczecin jest w trakcie kończenia licencji UEFA Pro. Jednym z niezbędnych elementów ukończenia jest odbycie stażu w zagranicznym zespole. Skowronek obrał angielski kierunek i przez prawie tydzień szkolić się będzie w Wigan Athletic, grającym w Premiership.

- Czego chce pan nauczyć ludzi w Wigan?

- (śmiech) Tym razem w drugą stronę. Jak zwykle chcę się uczyć od ludzi, dzięki którym mam nadzieję wyniosę dużo dobrego dla siebie, a także dla zespołu.

- Jak wygląda plan pobytu?

- Skrótowo wygląda to tak, że we wtorek z samego rana po meczu z Polonią wraz z trenerem Grzegorzem Mokrym wylatuję z Warszawy do Liverpoolu, a następnie do Wigan. Tam będziemy brać udział w zajęciach towarzysząc całemu mikrocyklowi przygotowań przed meczem z Norwich i mam nadzieję, że wraz z zespołem także udamy się na ten mecz, a po spotkaniu w niedzielę wracamy do Polski. Do Szczecina.

- Przed meczem z Polonią ma pan obawy o stan murawy?

- Jakaś delikatna obawa musi być, bo aura jest taka, a nie inna. Stale monitorujemy sytuację. Opadów w stolicy nie widać (rozmawialiśmy o godz. 15 w niedzielę), ale za to temperatura jest bardzo ciężka. Wierzę w to, że murawa nie będzie zmrożona, bo wtedy łatwo o urazy i kontuzję. Dobre boisko korzystnie wpłynie na dobry poziom gry obu zespołów. Aura zmienia się z godziny na godzinę, mamy nadzieję, że się nie pogorszy.

- Wobec problemów przed ligą, postawa Polonii jest zaskakująca.

- Dokładnie tak. W dodatku grają bardzo dobrze, co widać po ich pozycji w tabeli (czwarta po 14 kolejkach dop. red.). Wywindowali bardzo wysoko, co nie jest przypadkiem. Trener Stokowiec wykonał bardzo dobrą pracę. W tej drużynie widać powtarzalność stylu gry, który jest ofensywny.

- Udane pożegnanie z rundą, to 73 dni "spokoju" od kibiców. Myśli już pan o tej przerwie?

- Jasne, że tak. Ten wolny czas od ligi jest już rozpracowany do ostatniego dnia przed meczem z Zagłębiem Lubin. Na pewno będzie brakować tej adrenaliny. Ten spokój to jednak wiele gier kontrolnych i intensywna praca w krótkim czasie, bo będziemy mieli tylko sześć tygodni przygotowań. Nie będzie monotonii, a jaki będzie efekt naszej pracy zweryfikuje liga.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński