56-letni Yaakov M. 30 sierpnia 2011 roku poinformował policję o zaginięciu żony. Zwłoki odnaleziono następnego dnia w rowie melioracyjnym przy ul. Zacisznej w Mierzynie. Kobieta miała roztrzaskaną głowę.
Yaakova zatrzymali szczecińscy antyterroryści.
Jak relacjonuje "Gazeta", w sądzie sprawiał wrażenie człowieka niepozornego i załamanego. Podczas rozprawy powiedział, że jego żona dużo piła a w sobotę, przed tym wydarzeniem była tak pijana, że przewróciła się na deskę do prasowania. Później znów miała się upić. W niedzielę doszło do kolejnej awantury. Po szarpaninie wyszła z mieszkania.
Do tragedii doszło wieczorem w garażu - czytamy w "Gazecie" - Maria K. zaczęła szarpać Yaakova, ten ją odepchnął i kobieta uderzyła głową o drewniany kołek.
Oskarżony zapakował ciało i porzucił je 300 metrów od domu, w rowie melioracyjnym w Mierzynie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?