Dziś pracownicy Erbudu kończyli tylko ostatnie czyszczenia alei. Trawy na kwietnikach jeszcze nie ma, nie wyrosła, ale już jest zasiana.
Oddanie inwestycji opóźnione zostało o niemal rok. Na przeszkodzie stanęła cała infrastruktura podziemna, której nie było w przekazanych firmie planach, gdy Erbud przystępował do prac.
Znaleziono pod ziemią stare rury, niezaewidencjonowany poniemiecki kanał, a gdy wydawało się, że już nic nie stanie na przeszkodzie, zdarzyła się awaria ciepłociągu.
- To chyba już koniec - mówi pan Zbigniew, przyglądający się robotnikom w alei. - Od kilku dni widzę, jak uwijają się, jak mrówki. Nie mogę się doczekać, gdy wejdę na nową alejkę. Trochę mi szkoda starych budek z kwiatami, ale teraz alejka będzie chyba ładniejsza. Ciekawi mnie szczególnie ten zegar słoneczny. Żeby tylko była tabliczka informacyjna, jak odczytywać godzinę latem, a jak zimą.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że odbiór technologiczny całej inwestycji może potrwać jeszcze miesiąc. Co nie znaczy, że aleja nie zostanie udostępniona szczecinianom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?