Ale upał!

Wioleta Malina, instruktorka jogi

- Upał bardzo mnie męczy, szczególnie nocą. Kiedy rano wstaję, mam "ciężką" twarz. Na upały najlepsza jest chłodna albo nawet zimna woda. Najlepiej zacząć dzień właśnie od porannego prysznica. Jest też stary sposób joginów na upały. Zwijam język w rulonik i wdycham powietrze. W ten sposób schładzają się wargi, chłodzi się przewód pokarmowy, uspokajają emocje. Poza tym należy pić dużo wody mineralnej i mięty.

Andrzej Ksit, akwizytor

- Gdy jest gorąco, palę więcej papierosów i piję dużo wody mineralnej. Papierosy mnie uspokajają. Poza tym, funkcjonuję wtedy dużo wolniej. Staram się też nie śpieszyć, żeby się za bardzo nie zmęczyć.

Marcin Czugan, absolwent liceum ogólnokształcącego

- Z upałami radzę sobie całkiem dobrze. Gdy jest gorąco chodzę na plażę i kąpię się w morzu. Kąpiel jest obowiązkowa. Poza tym, wypijam litry wody mineralnej - niegazowanej.

Lila Rosiak, emerytka

- Chronię się tak jak widać, czyli kapelusz na głowie i przewiewny, lekki strój. W domu na balkonie mamy rozłożony parasol. Często chodzimy też na plażę, żeby się wykąpać. Gotujemy lekkie obiady i pijemy duże ilości płynów. Przede wszystkim wodę niegazowaną. Jemy też dużo owoców.

Andrzej Rosiak, emerytowany marynarz

- Co to za upały? Jako stary marynarz nie takie upały przeżyłem. Na przykład Zatoka Perska, Morze Czerwone, Ameryka Południowa. Tam to dopiero było gorąco, również ze względu na dużą wilgotność powietrza. Było ciężko. W kabinie temperatura 40 stopni a na zewnątrz 50. Jeżeli tamte upały przeżyłem, to i te mi nie straszne.