Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Skrzypulec: Musimy podejmować więcej ryzyka w wyścigach

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Jolanta Ogar Hill i Agnieszka Skrzypulec
Jolanta Ogar Hill i Agnieszka Skrzypulec Polski Związek Żeglarski Facebook
Miejsca w piątce czy nawet w pierwszej dziesiątce nie gwarantują walki o medale – mówi Agnieszka Skrzypulec, żeglarka SEJK Pogoni Szczecin, która zajęła 6. miejsce w ME w Portugalii, a wystąpi też w IO w Tokio.

Jak Pani ocenia wynik w Mistrzostwach Europy?
Agnieszka Skrzypulec: Dobry, ale czujemy pewien niedosyt. Miałyśmy okazję przypłynąć na lepszych miejscach w kilku wyścigach, ale za bardzo starałyśmy się pływać bezpiecznie. A wygląda na to, że przy takiej stawce, gdy jest mniej łódek na starcie, to trzeba podjąć trochę większe ryzyko, żeby meldować się na miejscach w pierwszej trójce. Miejsca w piątce czy nawet w pierwszej dziesiątce nie gwarantują walki o medale. Właśnie takie doświadczenie zyskałyśmy na tych ME, a ścigałyśmy się z osadami, które będą naszymi rywalkami też na igrzyskach.

Medalistki poza zasięgiem czy wcale tak nie uważacie?
Na co dzień trenujemy z Francuzkami i wiemy, że są absolutnie w naszym zasięgu. Tyle, że będziemy musiały odrobinkę bardziej ryzykować. Wszystkie inne elementy u nas już grają, a codzienne treningi dają nam pewność, że możemy walczyć jak równy z równym ze wszystkimi. Nie mamy kompleksów i do igrzysk postaramy się jak najlepiej przygotować.

Jak będziecie się uczyć wyścigowej pazerności?
Nie będzie już zawodów mistrzowskich, ale przed nami dużo wewnętrznej rywalizacji między olimpijskimi osadami. Będzie więc czas i miejsce, by te nasze nowe założenia przetestować. Dużo czasu już poświęcaliśmy, by dobrze czytać chmury i akwen, a to musi nam teraz pomóc znaleźć odpowiedni moment do podjęcia ryzyka.

Nadal Portugalia?
Nie. Portugalia to już etap zakończony. Za tydzień już będziemy trenować w Hiszpanii, w Santander, a następnie przeniesiemy się do Francji i tam będziemy mieć ostatni szlif przedolimpijski.

Co ze szczepieniem olimpijczyków?
Mamy to zaplanowane na 13 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie. Przyjmiemy jedną dawkę i zaszczepieni pojedziemy na igrzyska. Ciężko byłoby nam wcisnąć drugą dawkę mając w planach tyle wyjazdowych treningów. W połowie czerwca wpadniemy do kraju, być może tylko na ślubowanie i odebranie olimpijskich strojów.

Rozmawiał Jakub Lisowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński