Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera korupcyjna w Szczecinie. Paweł G. wyjdzie za 100 tys. zł?

MP
Paweł G. chciałby wyjść za kaucją.
Paweł G. chciałby wyjść za kaucją. Andrzej Szkocki
Po 100 tys. zł poręczenia majątkowego proponują w zamian za uchylenie aresztu podejrzani w aferze korupcyjnej.

Najwyższe kaucje dotyczą Pawła G., szczecińskiego gastronomika oraz jego syna Dominika. Kaucje są wysokie biorąc pod uwagę wielkość zarzucanych łapówek, które mieli wręczać - kilka tysięcy złotych.

Prokuratura chce, aby wszyscy podejrzani zostali w areszcie dwa miesiące. Tłumaczy to obawą matactwa i wysoką karą - do 10 lat więzienia.

Jutro mija tydzień, gdy do aresztu trafiło siedmiu z dziewięciu podejrzanych w wielkiej obławie CBA, prokuratury i policji skarbowej. Mają zarzuty korumpowania urzędników skarbowych i sanepidu.
Zarzuty usłyszał m.in. znany gastronomik Paweł G, jego syn Dominik, Jacek T., współwłaściciel salonów jubilerskich i troje urzędników kontroli skarbowej. Nie przyznają się do winy. Dlatego chcą składać zażalenia na areszt.

Dwie z dziewięciu osób, które nie trafiły do aresztu (pracownik konsorcjum G. oraz urzędniczka sanepidu) przyznali się do winy i wyszli na wolność.

Prokuratura milczy na temat zarzutów, a z nieoficjalnych informacji wynika że chodzi o prezenty, upominki, rabaty i bony o wartości od kilkudziesięciu złotych do kilku tysięcy.

- Zarzuty są pomyłką, bo rzekomo obdarowani urzędnicy nie prowadzili żadnych działań służbowych w sprawie podejrzanych przedsiębiorców - mówi mec. Przemysław Kowalewski, obrońca Pawła G.

Akcja zatrzymania została przeprowadzona w ubiegłą niedzielę i miała ogromny rozmiar. Wzięło w niej udział blisko stu uzbrojonych agentów. Podejrzanych zatrzymano w domach. W restauracjach Pawła G. zabezpieczono dokumenty. W salonach jubilerskich Jacka T. trwa zlecona przez prokuraturę inwentaryzacja biżuterii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński