Wpłacały one oskarżonemu zaliczki w wysokości od tysiąca do czterech tysięcy złotych na poczet kupna samochodów. Nigdy ich jednak nie otrzymali. Nie zwrócono im też wpłaconych pieniędzy.
Dzisiaj stargardzka prokuratura zażądała dla szefa tej firmy 7 lat więzienia. Szymon Z. twierdzi, że jest niewinny. Obrona stoi na stanowisku, że to nie on, był mózgiem wszystkich operacji finansowych dokonywanych w firmie lecz Tomasz B. Do dziś nie został on ujęty.
Obrońca wniósł o uniewinnienie Szymona Z., gdyż nie ma, jego zdaniem, niezbitych dowodów na to, że stargardzianin chciał oszukiwać ludzi. Wyrok w tej sprawie ma zapaść jeszcze w tym miesiącu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?