Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

30. Invest in Szczecin Open. Maks Kaśnikowski pokonał Jelle Selsa w pierwszej rundzie

Piotr Niemkiewicz
Piotr Niemkiewicz
Maks Kaśnikowski pokonał Jelle Selsa w pierwszej rundzie
Maks Kaśnikowski pokonał Jelle Selsa w pierwszej rundzie Materiały prasowe Invest in Szczecin Open
Polski triumf na 30. edycji Invest in Szczecin Open. Maks Kaśnikowski pokonał Jelle Selsa w pierwszej rundzie i pozostaje w grze o tytuł. Holender poddał spotkanie po przegraniu seta (1:6). Rywalizacja o ćwierćfinał czeka Polaka w czwartek. Jego przeciwnikiem będzie Jaume Munar.

Maks Kaśnikowski w rankingu jest 311. na świecie, a był już 21 miejsc wyżej. 20-latek cały czas robi progres i znacznie częściej pojawia się w imprezach cyklu ATP Challenger. W tym sezonie grał w ćwierćfinałach w Modenie oraz w Kozerkach.

Jelle Sels to 28-letni zawodnik z Alphen aan den Rijn, który aktualnie notowany jest na 247. miejscu w rankingu ATP. Rok temu w listopadzie był 127. rakietą świata. W ubiegłym sezonie zanotował zresztą swój największy sukces w karierze, wygrywając turniej ATP Challenger w Mouilleron Le Captif.

Polak z Holendrem grali do tej pory raz. W sierpniu 2020 roku podczas turnieju ITF w Poznaniu lepszy okazał się Sels, wygrywając 3:6, 6:4, 6:2. Kaśnikowski zrewanżował się za tamto spotkanie, które było jego pierwszym seniorskim meczem w karierze zawodowej.

- Widziałem, że rywal nie porusza się zbyt dobrze po korcie. Oglądałem jego poprzednie mecze i zauważyliśmy z teamem, że ma problemy z bieganiem do skrótów
- Widziałem, że rywal nie porusza się zbyt dobrze po korcie. Oglądałem jego poprzednie mecze i zauważyliśmy z teamem, że ma problemy z bieganiem do skrótów i starałem się to wykorzystywać. Wiedziałem, że będę musiał tak grać. Taka taktyka była przygotowana, nic mnie nie zaskoczyło – mówił po zwycięstwie Kaśnikowski. Materiały prasowe Invest in Szczecin Open

Tym razem polski tenisista wygrał premierową odsłonę 6:1, dwukrotnie przełamując podanie przeciwnika. Holender miał szanse tylko w jednym gemie na nawiązanie walki, ale nie potrafił jej dobrze wykorzystać. Po przegranej partii poddał spotkanie z powodu kontuzji.

- Widziałem, że rywal nie porusza się zbyt dobrze po korcie. Oglądałem jego poprzednie mecze i zauważyliśmy z teamem, że ma problemy z bieganiem do skrótów i starałem się to wykorzystywać. Wiedziałem, że będę musiał tak grać. Taka taktyka była przygotowana, nic mnie nie zaskoczyło – mówił po zwycięstwie Kaśnikowski.

Trybuny były wypełnione, bardzo dużo kibiców zdecydowało się na wspieranie polskiego tenisisty w meczu dnia, który rozgrywany był przy sztucznym oświetleniu.

- Zawsze bardzo miło jest grać w Polsce. Szczecińska publiczność zawsze staje na wysokości zadania i mocno mnie dopinguje. Mogę się jej odwdzięczyć dobrą grą – dodał tenisista. - Nie mam problemów z grą przy światłach. Kiedy dowiedziałem się, że gram w sesji wieczornej, to w poniedziałek poszedłem na trening. Trochę inaczej gra się w takich warunkach, ale trzeba się do tego przyzwyczaić.

Teraz Kaśnikowskiego czekać będzie starcie z Jaume Munarem, rozstawionym z numerem 3. Hiszpanem.

ZOBACZ TEŻ: Turniej Invest in Szczecin Open 2023. Pierwszy mecz zagrał Daniel Michalski. Dzika karta na korcie centralnym kontra Adrian Andreev

30. Invest in Szczecin Open

- To będzie dobra szansa na sprawdzenie się. Przygotowuję się do tego wyzwania, ale też chcę potraktować ten mecz, jak każdy inny – zapowiedział polski tenisista.

W środę Kaśnikowski nie będzie miał dnia wolnego, bowiem nie przed godziną 17:00 powinien pojawić się na korcie wraz z Łukaszem Kubotem, który wraca na szczecińskie korty po 13 latach. Polska para zagra Raulem Brancaccio i Pedro Martinezem.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

Zobacz też na dziennikbaltycki.pl:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 30. Invest in Szczecin Open. Maks Kaśnikowski pokonał Jelle Selsa w pierwszej rundzie - Dziennik Bałtycki

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński