Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

18-latek zaatakował kobietę koło dworca

slav
Napastnik to 18-letni mieszkaniec Maszewa, nie był wcześniej notowany przez policję. Swój czyn tłumaczył brakiem pieniędzy.
Napastnik to 18-letni mieszkaniec Maszewa, nie był wcześniej notowany przez policję. Swój czyn tłumaczył brakiem pieniędzy. Archiwum
Policjant wracając do domu po służbie zatrzymał sprawcę rozboju na 51-letniej kobiecie. Napastnik był tak zaskoczony, że od razu przyznał się do napadu. Dzisiaj usłyszał zarzuty, za które grozi do 12 lat więzienia.

- Zdarzenie miało miejsce po godz. 20 w okolicy dworca PKP. Przechodzący tamtędy policjant, który właśnie zakończył pracę wracał do domu w pewnym momencie usłyszał krzyk kobiety wołającej o pomoc. - opowiada mł. asp. Mirosława Rudzińska. - Pobiegł w tamta stronę i zobaczył biegnącego mężczyznę.

Policjant od razu zareagował, krzyknął "stój, policja!", a następnie chwycił mężczyznę za ramię i obezwładnił. W tym momencie do funkcjonariusza podbiegła policjantka z Komisariatu Szczecin Śródmieście, która również była po służbie.

- W trakcie obezwładniania mężczyzny z pod jego kurtki wysunęła się damska torebka. Na pytanie policjanta mężczyzna od razu przyznał, że zabrał ją kobiecie na sąsiedniej ulicy - dodaje policjantka.

Zaraz po tym do policjantów podeszła roztrzęsiona kobieta, która w ręku trzymała pasek od torebki. Z jej relacji wynikało, że napastnik podszedł do niej od tyłu, chwycił ją za ręce i mocno przytrzymywał, a potem przewrócił i zerwał torebkę z paska.

Napastnik to 18-letni mieszkaniec Maszewa, nie był wcześniej notowany przez policję. Swój czyn tłumaczył brakiem pieniędzy.

Dzisiaj zatrzymany usłyszy zarzut rozboju, policjanci wnioskują o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński