Właściciele sklepów i firm są zbulwersowani decyzjami, które dostali z Zarządu Dróg Powiatowych.
- Nowe stawki są nie do przyjęcia - mówi pan Piotr, przedsiębiorca ze Stargardu. - Za to, że mam schody do firmy, płaciłem do tej pory tysiąc złotych rocznie. Według nowych stawek będę musiał płacić ponad 9 tys. zł rocznie. To dziesięć razy więcej!
Zajęciem pasa drogowego jest między innymi ustawienie reklamy przy drodze ale i schody, którymi klienci mogą wchodzić do sklepu lub firmy. Podwyżki obowiązują od grudnia 2008 roku. Dopiero teraz dotknęły one przedsiębiorców, bo wielu z nich kończą się dotychczasowe umowy. Są zmuszeni je przedłużać na nowych warunkach.
Zdaniem przedsiębiorców, radni bezmyślnie podjęli uchwałę o podwyżce za zajmowanie pasa drogowego. - Nie pomyślano o drobnych kupcach - żali się pan Zdzisław, który pomaga żonie w prowadzeniu sklepu z pasmanterią. - Na same opłaty ile trzeba pracować!
Przedsiębiorcy protestują. Domagają się obniżenia stawek za zajmowanie pasa drogowego. W starostwie trwają rozmowy, jak ten problem rozwiązać.
- Wprowadzenie tych opłat i podwyżki są po to, by skrócić do minimum zajmowanie pasa drogowego, bo to przeszkadza kierowcom - mówi Marek Stankiewicz z zarządu powiatu stargardzkiego. - Ale niektórzy zajmują pas drogowy stale, tak jak ci przedsiębiorcy. Rozważamy co z tym fantem zrobić.
Urzędnicy ze starostwa myślą, by tereny które nie są niezbędne dla pasa drogowego wydzielać i sprzedawać lub dzierżawić. Tego jednak nie zrobi z dnia na dzień. Sklepikarze i właściciele firm chcą rozwiązań natychmiastowych. Wstępne propozycje być może zostaną przedstawione na najbliższej sesji rady powiatu, 23 września.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?