Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwoliński wyznaczony do karnych, ale dopiero po maserze i magazynierze

(paz)
Czesław Michniewicz, trener Portowców.
Czesław Michniewicz, trener Portowców. Andrzej Szkocki
Po meczu Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok (2:1) powiedzieli:

Michał Probierz (trener Jagiellonii):

Gratuluję Czesiowi, wygranej i wesołej atmosfery na ławkach w naszych meczach. Nie graliśmy dobrego spotkania. Od paru tygodni cierpimy i to widać po moich zawodnikach. Wiemy w czym jest problem ale potrzeba czasu. Będę bronił zawodników, bo ich rozumiem. Musimy postawić na regenerację, bo nie mamy złotych tabletek. To już jest mój problem żeby to poukładać. Wiedzieliśmy, że Pogoń jest mocnym zespołem, mającym solidną defensywę. Bramka na 1:0 ustawiła spotkanie. Po wyrównaniu myśleliśmy, że ta bramka nas poniesie. Nie udało się pokonać Dawida, ale mu gratuluję, bo cieszę się, że trafił do piłki i gra w lidze.

Czesław Michniewicz (trener Pogoni):

Dziękuję za gratulacje. To był mecz jakiego się spodziewaliśmy. Brakowało płynności w grze i to były trudne momenty dla nas. Jaga fajnie zbiera długie piłki i baliśmy się dyspozycji Vassiljeva. Na szczęście w jednej sytuacji po jego podaniu był minimalny spalony. Nam ciężko było po zejściu Wladimera. Noga Władka nadawała się do zszycia. To była wymuszona zmiana. Od Przybeckiego dużo się oczekuje. Po jego zagraniu był rzut karny. Łukasz Zwoliński nie był wyznaczony do wykonywania jedenastki. W tygodniu sobie strzelał, a ja mu mówiłem, że w kolejce najpierw jestem ja, potem maser, magazynier i dopiero on. Wziął jednak piłkę i strzelił. Zabrakło nam koncentracji na początku drugiej połowy. Szczęście uśmiechnęło się do nas. Świderski mógł to wszystko zmienić, ale trafił w poprzeczkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński