Na wszystkich, którzy zdecydowali się spędzić słoneczne popułudnie na Łasztowni czekało kilka niespodzianek. Dla spragnionych była gorąca herbata, kawa i "coś na ząb".
Najważniejsze jednak była możliwość zwiedzenia budynków legendarnej szczecińskiej rzeźni. Tu, gdzie kiedyś życiem, pracą, przetwórstwem tętniła masarnia, dziś stoją stare, opuszczone i straszące nocną porą budynki.
Można było zwiedzić parter oraz wejść na piętro rzeźni, gdzie przyjmowano i rozdzielano towar. Ale już za kilka lat to miejsce ma się zmienić, bo zarówno okolica, jak i same budynki mają być gruntownie przebudowane.
Jak to będzie wyglądać mogliśmy przekonać się na obrazach ukazujących wizualizacje tego miejsca. Nowa Łasztownia ma szanse stać się nowoczesnym centrum biznesowo-turystyczno-rozrywkowym.
Na uroczyste pożegnanie przed rozpoczęciem remontu zaprosiła firma CSL Internationale Spedition oraz Port Rybacki Gryf.
Wśród odwiedzających dało się słyszeć różne opowieści oraz wspomnienia miejsca, które kiedyś było jedną z wizytówek Szczecina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?