ZUS robi kontrole. Symulanci stracą pieniądze

W każdej chwili możemy spodziewać się wizyty urzędnika ZUS. Ich zadaniem jest ukrócenie poczynań symulantów, którzy idą na zwolnienia lekarskie, ale na brak zdrowia w tym czasie nie narzekają. Takich osób - zdaniem urzędników - jest coraz więcej.

Donosi żona
- Kontrole dokonywane są losowo, na prośbę zakładów pracy, ale również dzięki donosom - przyznaje Karol Jagielski z ZUS. - Informacje dostarczają nam współpracownicy takich osób, sąsiedzi, a nawet współmałżonkowie. Już teraz kontrole przeprowadzane są na dwa sposoby.

- Pierwsze są pod kątem orzekania o czasowej niezdolności, przeprowadzane przez orzeczników ZUS. Ubezpieczeni są wzywani do lekarza na badanie lub lekarz jedzie do domu takiej osoby - kontynuuje Jagielski. - Orzecznik zbiera wywiad na temat zgłaszanych dolegliwości, prowadzonego leczenia i przebiegu choroby oraz przeprowadza badanie osoby. Tylko w ubiegłym roku cofnięto zasiłki na kwotę prawie 184 tysięcy złotych. Zakwestionowaliśmy 3593 dni z prawem do zasiłku chorobowego.

Jeżeli lekarz orzecznik uzna daną osobę za zdolną do pracy, to bezpośrednio po badaniu lekarskim przekazuje ubezpieczonemu korektę zwolnienia lekarskiego, a osoba ta następnego dnia musi stawić się w pracy.

Na zwolnieniu buduje dom
W drugim przypadku inspektorzy ZUS kontrolują prawidłowość wykorzystania zwolnień lekarskich. Również można spodziewać się ich w miejscu zamieszkania, pracy czy prowadzenia działalności gospodarczej. Przyznają, że bardzo często dochodzi do sytuacji, gdy na miejscu spotykają "chorych" w trakcie pracy.

- Są osoby, które na zwolnieniu budują domy, a to jest już niedopuszczalne. W sytuacjach, gdy ewidentnie warunki zwolnienia są naruszone cofany jest cały zasiłek, od początku jego pozyskania. Nawet jeśli kontrola jest przeprowadzana w ostatnim dniu zwolnienia lekarskiego - mówi Jagielski. Warto zaznaczyć, że w przypadku zakwestionowania zwolnienia zawsze powinien być przygotowywany protokół z takiego spotkania. Można wtedy do niego wnieść uwagi.

Jeżeli lekarz orzecznik uzna daną osobę za zdolną do pracy, to osoba ta następnego dnia musi stawić się w pracy

Karol Jagielski z ZUS

- Mieliśmy też przypadek, gdy zastaliśmy w zakładzie fryzjerskim osobę na zwolnieniu, która nakładała w tym czasie na głowę klientki farbę. Tłumaczyła się, że zdarzyło się jej to jedyny raz w trakcie zwolnienia lekarskiego.

W świetle przepisów ubezpieczony wykonujący w okresie orzeczonej niezdolności do pracy takie obowiązki traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres zwolnienia. Takie kontrole przeprowadzane są bardzo często. W ubiegłym roku sprawdziliśmy 3385 osób, z których 41 pozbawiono prawa do zasiłku. Zakwestionowano u nich aż 1372 dni zwolnienia, a kwota cofniętych zasiłków to ponad 91,5 tysiąca złotych. Symulanci często również biorą zwolnienie tylko po to, by wyjechać w celach rodzinnych czy turystycznych. Podejmują też w tym czasie zatrudnienia w innych firmach.