Krystyna Szuszkiewicz (z domu Gulicka) urodziła się 15 czerwca 1947 roku w Stargardzie. Razem z mężem i młodszą, 17-letnią córką mieszka na osiedlu Zachód w bloku B4/c5.
Ma kłopoty ze zdrowiem. Zarówno fizycznym, jak i nerwowym. Jest stałą pacjentką lekarzy, ale nie tylko. Korzysta też z leczenia dotykiem. Kobieta (bioenergoterapeutka? czy raczej znachorka?), która przyjmuje na ulicy Kwiatowej w ubiegłym tygodniu powiedziała Krystynie Szuszkiewicz, że jest nieuleczalnie chora. Wyliczyła jej szereg poważnych schorzeń. Badania lekarskie potwierdziły, że ma chorą wątrobę.
Pani Krystyna załamała się tym. Napisała list pożegnalny, w którym jest mowa o tym, że mąż nie będzie miał pieniędzy na jej leczenie. Wyszła z domu w piątek, 7 stycznia br., przed południem, kiedy nikogo nie było w domu.
- Najprawdopodobniej ubrana była w jasnobeżową kurtkę do kolan, czarne spodnie z wąskimi nogawkami i czarne pełne pantofle na słupku - mówi Halina Dąbrowska, przyjaciółka zaginionej.
Rodzina i znajomi od piątku wszędzie szukają Krystyny Szuszkiewicz. Wciąż mają nadzieję, że kobieta cała i zdrowa do nich wróci. Jej zaginięcie już w piątek zgłoszone zostało na policję.
- Krysiu, wracaj jak najszybciej, możesz przyjść do mnie do domu - apeluje do zaginionej jej ciotka, Maria Cerafin.
Wszelkie informacje o zaginionej należy zgłaszać pod numerami telefonów: 576 04 90, 576 12 28, alarmowym policji: 997 oraz pod naszymi redakcyjnymi telefonami: 578 47 28, 578 47 24.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?