Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdjęli lokatorce licznik

wim, 22 marca 2006 r.
Do naszej redakcji przyszła stargardzianka rozżalona na pracowników stargardzkiej rozdzielni gazu.

- Do tego wszystkiego doszło przez pomyłkę - opowiada mieszkanka Starego Miasta. - Dostałam pismo z gazowni, że zalegam z zapłatą 10 zł. Po jakimś czasie przyszedł pracownik i zdjął mi licznik w mieszkaniu. Powiedział, że zalegam z zapłatą rachunku za gaz. Dopiero jak wyszedł, obejrzałam rachunek jeszcze raz. Pod kwotą 10 zł małym druczkiem widniała druga kwota. Nie miałam pojęcia o tym, że mam nie zapłacony rachunek. Zmyliła mnie kwota widniejąca wyżej. Myślałam, że wszystko jest w porządku.

Stargardzianka udała się do rozdzielni, by wytłumaczyć zajście. Poprosiła o podłączenie do sieci. Ale wyjaśnienia i prośby nie przyniosły żadnego skutku.

- Do wypłaty zostało kilkanaście dni, a pieniędzy nie mam od kogo pożyczyć - żali się klientka gazowni. - Jak ja przeżyję tyle dni bez gazu? Pracownicy serca nie mają. Prosiłam o rozłożenie zaległości na raty. Ale bez skutku.

Stargardzianka musi zapłacić 122 zł zaległego rachunku, oraz 100 zł za ponowne podłączenie. Po zdjęciu licznika wystawiono jej kolejną fakturę na kwotę blisko 59 zł. Kobieta pracuje w Szczecinie, zarabia niewiele ponad 600 zł. Kwota, którą musi jednorazowo wpłacić, by korzystać z gazu jest dla niej obecnie nieosiągalna.

- Podłączenie będzie możliwe po spłacie zaległości - powiedziano nam w rozdzielni gazu. - Nie jest tak, że licznik został zdjęty bez uprzedzenia. Klienci dostają najpierw wezwanie do zapłaty. Ta pani na pewno też je otrzymała.
Mieszkanka zaprzecza.

- Wiem, że wina jest po mojej stronie, bo zaginął mi rachunek, ale czy za pomyłkę muszę płacić aż tak wysoką cenę? - pyta. - Rozumiem, że gazownia traktuje w ten sposób tych, którzy faktycznie nie płacą za dostawę gazu. Ale czy wobec uczciwych odbiorców nie może wyjątkowo zastosować taryfy ulgowej?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński