Mieszkaniec nie przestraszył się i szybko powiadomił policję.
Na miejsce przyjechały służby ratownicze i saperzy policyjnej grupy minersko-saperskiej. Szukali długo i nic nie znaleźli.
Wówczas pracę rozpoczęli policjanci operacyjni. Teraz poznaliśmy wynik dochodzenia. Okazało się, że tajemniczym nieznajomym, który groził mieszkańcowi Wałcza, był 12-latek. Przebywając na wycieczce szkolnej pożyczył telefon komórkowy od kolegi. Potem dzwonił do losowo wybranych numerów i gdy w końcu ktoś odbierał, groził mu detonacją bomby, o ile nie dostanie pieniędzy.
- Teraz za kiepski żart nastolatek odpowie przed sądem rodzinnym - mówi sierżant Beata Budzyń.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?