Andrzej Herman jest charakterystyczną osobą. Ma 50 lat. Jest łysawy, ma wytatuowane - oprócz twarzy - całe ciało. W wypadku jako dziecko stracił część lewej nogi do kolana. Chodzi o kulach. Ma chore, półprzymknięte lewe oko. Choruje też na cukrzycę.
Andrzej Herman znaczną część swojego życia spędził w zakładach karnych.
- Bardzo się tam zmienił - mówią jego siostra i siostrzeniec ze Stargardu. - Stał się spokojny i niegroźny dla otoczenia. - Nigdy nikogo nie zaczepia.
Pan Andrzej ostatnio widziany był w nocy z 5 na 6 stycznia 2012 r. Wtedy to opuścił dom swojego brata w Poznaniu. Od tej pory stracił kontakt z rodziną, choć zawsze do nich dzwonił, szczególnie w czasie wypłat renty, którą pobierał za niego brat.
Jak sprawdziliśmy, od tej pory nie ma go też w ośrodkach dla osób bezdomnych, w których przebywał, w Michałowie pod Poznaniem i w Ostrowie Wlkp.
Rodzina bardzo niepokoi się o niego. Zwraca się z apelem do internautów o pomoc w znalezieniu Andrzeja Hermana. Ktokolwiek go widział, kto wie, gdzie przebywa, proszony jest o kontakt z jego siostrą: 518-871-685.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?