Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaginął 24-letni Piotrek Czekała. "Synek na ciebie czeka"

Andrzej Kus [email protected]
Piotr Czekała odjechał czarnym oplem astrą II i od tego czasu nie dał znaku życia. - Wróć do mnie i synka - apeluje narzeczona chłopaka, Katarzyna.
Piotr Czekała odjechał czarnym oplem astrą II i od tego czasu nie dał znaku życia. - Wróć do mnie i synka - apeluje narzeczona chłopaka, Katarzyna. Marcin Bielecki
24-letni Piotrek Czekała wyszedł z domu 16 sierpnia do pracy. Kilka minut później wyłączył telefon. Od tego czasu nie dał znaku życia. - Błagamy, wróć do nas - apeluje rodzina.

Rysopis Piotrka:

Rysopis Piotrka:

Wiek z wyglądu 24 lata, wzrost ok. 176 cm, szczupłej budowy ciała, twarz trójkątna, włosy koloru ciemnego, krótkie, prosto uczesane na czoło. Oczy koloru niebieskiego, normalnie osadzone, nos średni, prostolinijny, szyja długa. Brak cech charakterystycznych. Ubrany był w: obuwie sportowe typu tenisówki koloru szarego, sznurowane, spodnie jeansowe koloru jasny niebieski, koszulka z krótkim rękawem koloru białego. Porusza się pojazdem marki Opel Astra II o nr rej. ZST 07482 koloru czarnego.

- Piotrek pracuje w Szczecinie. Mieszkamy wspólnie w Policach - opowiada jego narzeczona Katarzyna. - 16 sierpnia o godzinie 9:30 wyszedł z domu. Telefon wyłączył już siedem minut później. Tata próbował do niego dzwonić, ale bezskutecznie. Do pracy nie dotarł. Nigdy tak się nie zachowywał. To spokojny chłopak, nie jest typem imprezowicza. Odjechał czarnym, trzydrzwiowym oplem astrą II o numerze rejestracyjnym ZST 07482.

Niedawno Piotrek z ojcem założyli własną firmę. Był pełen nadziei, co do jej funkcjonowania. Z narzeczoną planowali wakacje we wrześniu lub październiku.

- Mamy 2-letniego synka Alanka. Piotrek bardzo go kocha i zrobiłby dla niego wszystko. Tym bardziej jest dla nas dziwne, że tak zniknął.

Siostra Piotra Czekały - Paulina - twierdzi, że w ostatnim czasie brat był bardzo zamyślony. Nigdy jednak nie przyznawał się do problemów. Skrywał wszystkie w sobie.

- Nie chciał nikogo nimi obarczać. Być może coś w nim pękło, nie wytrzymał i dlatego uciekł - mówi. - Zawsze trzymaliśmy się razem. Rodzice bardzo go kochają i są po jego stronie. Teraz się załamali. Nikt nie może zrozumieć z jakiego powodu zostawił przede wszystkim dziecko. On musi o tym wiedzieć. Alanek na niego czeka.

Od zaginięcia Piotrka cała rodzina i wszyscy przyjaciele codziennie przeszukują okolice jego zamieszkania. Na policji dowiedzieli się, że nie wjeżdżał samochodem do Szczecina. Wykazał to monitoring. Mundurowi są przekonani, że chłopak jest na terenie gminy Police. Gdzie? To zagadka.

Do akcji poszukiwania Piotra włączyli się także użytkownicy portalu Facebook, którzy masowo rozsyłają informację o nim wśród internautów.

Czytaj więcej we wtorkowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego, kup e-wydanie Głosu**

Czytaj e-wydanie »

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński