Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaciąg z Piasta pomoże awansować Pogoni Szczecin?

Krzysztof Ufland
Marcin Nowak (z lewej) i Piotr Petasz. Czyli nowy stoper Pogoni i lewoskrzydłowy.
Marcin Nowak (z lewej) i Piotr Petasz. Czyli nowy stoper Pogoni i lewoskrzydłowy.
Zimą do Pogoni trafiło trzech zawodników grającego w ekstraklasie Piasta Gliwice: Marcin Nowak, Michał Szczyrba i Piotr Petasz. Pomimo że nie byli tam postaciami wiodącymi, w Szczecinie mają poprawić jakość gry. I są na dobrej drodze, by tego dokonać.

Mecze sparingowe pokazały, że szkoleniowiec Pogoni Piotr Mandrysz dobrze wiedział, kogo ściągnąć do drużyny. Nowi zawodnicy prezentują się dobrze i wiele wskazuje na to, że wiosną będą decydować o obliczu szczecińskiego zespołu.

Lubi pokrzyczeć

Najbardziej doświadczonym spośród trójki pozyskanych jest Marcin Nowak. Ten niespełna 30-letni środkowy obrońca ma na swoim koncie 45 meczów w polskiej ekstraklasie (w barwach RKS Radomsko, Widzewa Łódź i Piasta) oraz 14 spotkań w ukraińskiej (Wołyń Łuck). Od momentu, kiedy trafił do Szczecina, pokazuje się wyłącznie z dobrej strony. W sparingach gra pewnie i czysto, kieruje blokiem defensywnym zespołu. W dodatku potrafi zdobyć gola. Podczas meczu nie szczędzi uwag swoim kolegom. - Taki już jestem - mówi o sobie zawodnik. - Mam nadzieję, że nikt się o to nie obraża.

Obrońca czuje się w Szczecinie dobrze i proces aklimatyzacji nie stanowi w jego przypadku problemu. - Zostałem przyjęty bardzo dobrze i naprawdę nie mam na co narzekać - mówi z uśmiechem Nowak.

Już się urządził

Michał Szczyrba trafił do Pogoni jako drugi - zaraz po Nowaku - zawodnik ściągnięty z Piasta Gliwice. Środkowy pomocnik zagrał dotychczas tylko w jednym sparingu, w którym zdobył dwie bramki. W pozostałych nie mógł wystąpić z powodu urazów. Niektórzy kibice przypięli mu już łatkę zawodnika podatnego na kontuzje. - Nie chciałbym być tak postrzegany - mówi 24-letni pomocnik. - Wcześniej urazy nie trafiały mi się często. Mam nadzieję, że po wyleczeniu obecnego wszystko będzie już w porządku.

Zawodnik, który w polskiej ekstraklasie rozegrał dwa spotkania, przeżył przeprowadzkę do Szczecina nieco gorzej, niż starszy kolega. - Wiadomo, że na początku było ciężko - przyznaje się Szczyrba. - Nie znałem tutaj nikogo. Po dwóch miesiącach jest zdecydowanie lepiej. Mam już własne mieszkanie, wszystko idzie w dobrym kierunku.

Ślązak ze stolicy

Ostatnim zawodnikiem zatrudnionym przez Pogoń zimą, który grał wcześniej w Piaście, jest Piotr Petasz. 25-letni lewy pomocnik (jako jedyny z całej trójki) nie jest rodowitym Ślązakiem. Urodził się w Warszawie i tam też - jako zawodnik Polonii - rozpoczynał piłkarską karierę. Później jednak grał w śląskich klubach (Ruch Chorzów, Piast). W Pogoni ma zastąpić lewoskrzydłowego Cezarego Przewoźniaka. Swoją grą zdążył już do siebie przekonać kibiców.

Jak sam mówi, w Szczecinie mu się podoba. - Na razie mieszkam z Piotrkiem Komanem (trafił do Pogoni zimą z Podbeskidzia Bielsko-Biała - dop. red.) w centrum miasta - opowiada Petasz. - Rozglądam się za mieszkaniem, ale póki co, jest miło.

- Dobrze, że w zespole są koledzy, z którymi znałem się wcześniej z Piasta, a więc Marcin i Piortek - dodaje Michał Szczyrba. - Na początku zawsze raźniej dzięki temu.
Trio radzi sobie w Szczecinie coraz lepiej. Także na boisku każdy jest wyróżniającą się postacią. Pozostaje mieć nadzieję, że szczecińscy Ślązacy sprostają presji i pomogą wywalczyć dla Szczecina awans do I ligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński