Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo na Duńskiej. Oskarżony znów u psychiatry. "Rozebrał się i wskoczył na okno"

mp
Oskarżony Maciej B. zachowuje się jakby był ciężko chory. Ale nie wiadomo, czy to prawda, czy linia obrony. Wpada w histerię, krzyczy, że ktoś mu grozi.
Oskarżony Maciej B. zachowuje się jakby był ciężko chory. Ale nie wiadomo, czy to prawda, czy linia obrony. Wpada w histerię, krzyczy, że ktoś mu grozi.
Psychiatra ponownie zajmie się byłym studentem oskarżonym o zabójstwo kolegi. - Rozebrał się, wskoczył na okno. Trzech policjantów nie mogło dać mu rady - opisywał zachowanie klienta jego adwokat.

Decyzję o zbadaniu, czy 22-letni Maciej B. może brać udział w procesie podjął dzisiaj Sąd Okręgowy w Szczecinie. To była druga rozprawa w tym procesie.

Rok temu oskarżony zadał osiem ciosów nożem poznanemu kilka godzin wcześniej koledze, Norbertowi K. Obaj byli studentami.

To co wydarzyło się w mieszkaniu przy ul. Duńskiej być może już na zawsze pozostanie tajemnicą. Maciej B. twierdzi, że bronił się, bo Norbert molestował go seksualnie. Szczegółów nie znamy, bo wyjaśnienia oskarżonego zostały utajnione. Sąd musi zbadać, czy są prawdziwe. Wiadomo już, że obrona pójdzie w kierunku obrony koniecznej. Ale prawdy szybko nie poznamy. Dzisiaj mieli zeznawać pierwsi świadkowie, ale na ich wyjaśnienia poczekamy co najmniej do września. Na tak długo sąd odroczył proces.

Zobacz także: Dlaczego na Duńskiej zginął Norbert [artykuł dostępny w systemie PIANO]

Wcześniej Macieja B. czeka rozmowa z psychiatrą. Po jego zachowaniu z ostatnich dni nie jest pewne, czy w ogóle może brać udział w rozprawach.

- Kontakt z nim jest praktycznie niemożliwy. Podczas widzenia rozebrał się, wskoczył na okno. Trzech policjantów nie mogło dać sobie rady. On nie jest agresywny wobec innych. To był słowotok, dreptanie w miejscu. To katastrofa emocjonalna. Ja się nie znam na psychiatrii. Dlatego lepiej, aby zbadał go lekarz - uzasadniał wniosek mec. Marek Mikołajczyk, jeden z obrońców Macieja B.
Podobne zdanie mieli nawet rodzice ofiary oraz ich pełnomocnicy.

Więcej w jutrzejszym Głosie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński