Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyprawa żeglarska Islandia 2009 zagrożona?

Marek Rudnicki
Legendarny Witeź II wypłynął na Islandię w 1958 r. i powrócił do Szczecina w 1959 r.
Legendarny Witeź II wypłynął na Islandię w 1958 r. i powrócił do Szczecina w 1959 r. Archiwum
Szczecińska Wyprawa Islandia 2009 będzie imprezą towarzyszącą obchodom 65-lecia Polskiego Żeglarstwa w Szczecinie i na Pomorzu Zachodnim. Jeszcze w ubiegłym roku urząd miasta zapowiadał wszelką pomoc, obecnie zapał do sfinansowania wyprawy zmalał.

Tegoroczna wyprawa ma uczcić tę, którą 50 lat temu odbył szczeciński jacht "Witeź II" dowodzony przez kpt. Emila Żychiewicza. Dokonali rzeczy niezwykłej płynąc do Islandii na niewielkim jachcie, bez silnika i zawijania do portów, z kilkoma mapami i kompasem.

- W grudniu ubiegłego roku otrzymaliśmy informację, że wyprawa została skreślona z budżetu miasta na rok 2009 i że nie otrzyma żadnego dofinansowania z Programu Edukacji Morskiej Dzieci i Młodzieży - mówi historyk zachodniopomorskiego żeglarstwa i współorganizator wyprawy Piotr Owczarski.

Organizatorzy zabiorą na wyprawę około 30 uczniów z zachodniopomorskich szkół. Popłyną jachtem "Stary" ze szczecińskiego jacht klubu AZS, który udostępnia jacht za darmo. Gdyby nie to, nie można byłoby mówić o jakiejkolwiek wyprawie, choć i ta kosztować ma łącznie około 60 tys. zł.

W planach były dwie wyprawy. Tą drugą miały być trzy kajaki, ale brak pieniędzy zniweczył plany.

Okolice Islandii nie należą do bezpiecznych. Kto zwiedzał tę wyspę widział też wyrzucone na skały wraki nawet bardzo dużych statków.

- Pogoda jest podawana co cztery godziny, bo potrafi zmienić się diametralnie w bardzo krótkim czasie - opowiada Owczarski.

Jacht wystartuje ze Szczecina 1 czerwca, dotrze do obszarów podbiegunowych, skąd skieruje się na Islandię. Po drodze zahaczy o Thyboron, Thorshavn Rejkiawik, Thornnshavn, Thorshavn Thyboron, a stąd popłynie do Szczecina, gdzie na Wałach Chrobrego powinien zacumować 1 sierpnia. Kierownikiem wyprawy będzie kpt. Maciej Krzeptowski, a kapitanem jachtu kpt. Bohdan Dąbrowski.

Na pytanie zadane miastu, dlaczego wycofało się z finansowania wyprawy otrzymaliśmy odpowiedź z biura prasowego.

- Nie jest prawdą, że miasto wycofało się ze wsparcia tej wyprawy - stwierdził Piotr Landowski zaznaczając jednak, że "miasto jest gotowe do rozmów na temat partycypowania w kosztach tego przedsięwzięcia", ale ,,nie jest w stanie sfinansować go w całości".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński