Wypadek autokaru na A6. 10 osób rannych, w tym 2 ciężko. To były widowiskowe ćwiczenia medyków, zobacz FOTORELACJĘ

Zespoły ratownictwa medycznego przetransportowały do „Zdrojów” 10. poszkodowanych. Odnieśli poważne urazy: narzekali na ból klatki piersiowej, mieli niedowład kończyn, zaburzenia oddychania, złamania. Najciężej skutki wypadku przeszły dwie osoby.

- Wśród nich nieprzytomny 17-latek z urazami wielonarządowymi, u którego stwierdzono otwarte złamanie kości udowej, uraz klatki piersiowej i oparzenia twarzy. Nastolatek podłączony został do respiratora i po zabezpieczeniu kończyny opatrunkiem uciskowym - przekazany na blok operacyjny - informuje Magdalena Knop, rzecznik prasowy SPS ZOZ "Zdroje". - Jego 16-letni kolega trafił do szpitala z urazem klatki piersiowej i jamy brzusznej. Specjaliści rozpoznali u niego odmę opłucnową. Po wykonaniu badań, w tym USG narządów jamy brzusznej i zdjęć RTG, pacjenta przekazano w stanie stabilnym na Oddział Chirurgii Dziecięcej do dalszego leczenia. Pozostałych ośmiu pacjentów, po zaopatrzeniu i odbyciu obserwacji w ramach SOR, z odpowiednimi zaleceniami wypuszczeni zostali do domu.

Uspokajamy. Całe zdarzenie było ćwiczeniem zorganizowanym w szpitalu przez inspektora ds. obronnych i zarządzania kryzysowego, przy współpracy z Wojewódzkim Koordynatorem Ratownictwa Medycznego, Wydziałem Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie oraz z Centrum Edukacji "Zdroje" Technikum i Liceum dla Młodzieży. To właśnie uczniowie CEZ byli pozorowanymi poszkodowanymi.

- Sprawdzili się w tej roli fantastycznie, za co bardzo serdecznie im dziękujemy! Byli profesjonalnie ucharakteryzowani przez pielęgniarza oddziałowego naszego Centrum Leczenia Oparzeń, pracownice Działu Marketingu i uczennice CEZ - dodaje Magdalena Knop.

Dodajmy, że pozoranci wyglądali tak realnie, że pacjenci szpitala byli przekonani o tym, że doszło do prawdziwego wypadku.