Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyniki rekrutacji do żłobków. Dziś rodzice dowiedzieli się, czy ich dzieci zostały przyjęte

Anna Folkman
Na około 400 wolnych miejsc w ośmiu szczecińskich placówkach jest ponad 1200 chętnych.
Na około 400 wolnych miejsc w ośmiu szczecińskich placówkach jest ponad 1200 chętnych. archiwum
Dziś rodzice, którzy oczekują na miejsce w szczecińskich żłobkach poznali wyniki rekrutacji. Na 404 wolne miejsca w publicznych placówkach jest ponad 1200 chętnych.

Nabór do ośmiu publicznych żłobków w Szczecinie trwa cały rok i jest prowadzony za pomocą specjalnego systemu. Rodzic wypełnia wniosek w internecie, drukuje go i składa w placówce pierwszej preferencji. Może podać w sumie trzy preferowane placówki. Przy złożeniu wniosku każdy otrzymuje nazwę użytkownika oraz hasło, by móc zalogować się do serwisu.

- Złożyłam wniosek w październiku 2013 roku - opowiada Adrianna Połczyńska, mama 1,5 rocznej Wiktorii. - Od tamtej pory, co jakiś czas loguję się do serwisu. Po to, żeby aktywować zgłoszenie, a także, by zobaczyć jak zmienia się nasza pozycja w kolejce. Na początku byłyśmy nawet na ponad 300 miejscu. Dziś jest to trochę ponad 100 miejsce w każdym z trzech preferowanych żłobków. Nie mamy chyba w takim razie szans.

Jak podaje dyrektor Żłobków Miejskich w Szczecinie, Barbara Mielko dziś od godz. 9 każdy z rodziców, po zalogowaniu się do serwisu, powinien zobaczyć komunikat dotyczący wyników rekrutacji. O wyniki można też zapytać dyrekcję żłobka pierwszej preferencji.

- W sumie w ośmiu żłobkach jest 820 miejsc - mówi Barbara Mielko. - Pod koniec kwietnia o miejsca w tych placówkach ubiegało się 1244 dzieci. Nabór prowadzony jest cały czas, więc ta liczba się zmienia.

Nie ma jednak, co liczyć na miejsce, jeśli wniosek został złożony niedawno. O przyjęciu decyduje kolejność zgłoszeń. Jeśli ktoś złożył wniosek w październiku, to nie jest długi czas. Są tacy, którzy czekają ponad rok.

Od września do przedszkoli odchodzi 404 dzieci. To te miejsca będą teraz osadzać kolejne maluchy.
Jest to jednak na razie nabór wstępny. Rodzice muszą zgłosić się, podpisać umowy. Bardzo często zapominają o ogłoszeniu wyników rekrutacji, nie aktywują zgłoszenia i wypadają z kolejki, a ich miejsce zwalnia się dla następnej osoby. Dlatego nawet, jeśli wynik będzie negatywny, powinni za tydzień zalogować się do serwisu ponownie. Może miejsce się zwolni.

- W tym roku nie będziemy informować telefonicznie - dodaje Mielko. - Wszystkie informacje rodzice znajdą w serwisie naboru do żłobków. Będzie tam napisane do kiedy i jakie dokumenty uregulować.

Pani Adrianna ma już roczną córkę i dla niej szuka żłobka.

- Według wieku Wiktoria nie byłaby już najmłodsza - mówi kobieta. - To dlatego, że skorzystałam z rocznego urlopu. Zastanawiam się, czy w ogóle mam szansę na miejsce, skoro córka poszłaby do drugiej grupy, a przecież automatycznie przechodzą tam dzieci z pierwszej.

Jak powiedziała nam dyrektor Barbara Mielko, w kwietniu w żłobkach była tylko szóstka dzieci, które nie ukończyły roku.

- To oznacza, że mamy są na długich urlopach, złożyły wnioski i czekają - mówi Mielko. - Teraz ludzie są zapobiegawczy. Kiedy tylko dziecko dostane pesel składają wnioski. To chyba najlepsze rozwiązanie.

W systemie obsługi rekrutacji do żłobków jest informacja o miejscu dziecka w kolejce do trzech preferowanych placówek oraz termin, po którym wniosek musi być ponownie aktywowany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński