Zamalował jeden z dwóch numerów pokoju sekretarza miasta. W urzędzie pokoje mają na drzwiach dwie numeracje np. 127 i 1053. Namalowane jedne pod drugimi.
- To absurd i chciałem go pokazać. Po co podwójne oznaczenie, to wprowadza petentów w błąd. Suma takich absurdów powoduje, że ludziom żyje się ciężej. I jako radny oprócz wielkich spraw, chcę się zajmować też taki drobnymi, aby ludziom żyło się lepiej - mówił Maciej Grabowicz.
Swoją akcję nazwał "Jaki numer zrobił sekretarz miasta". Grabowicz obiecuje, że jak zostaje radnym to powoła komisję do sprawa absurdów w mieście.
- Ludzie będą do niej mogli zgłaszać wszelkie absurdy, które utrudniają życie, lub są po prostu nielogiczne i głupie- tłumaczy.
Wcześniej zasłynął z akcji przywiezienia pod okna gabinetu prezydenta wraku fiata 126p. Chciał w ten sposób zwrócić uwagę na problem lekceważenia tematu wraków na ulicach miasta.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?