1 z 2
Następne
Wróciło dwoje rannych stargardzian
Józef Mordas opowiada, że po odprawionej w autokarze mszy, modlitwie i po śpiewach on przysnął, a w tym czasie rozegrała się tragedia.
Józef Mordas opowiada, że po odprawionej w autokarze mszy, modlitwie i po śpiewach on przysnął, a w tym czasie rozegrała się tragedia.