Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wracają przepisy konsumenckie sprzed lat. Handlowcy nie są zadowoleni

Marek Rudnicki
-Przepisy powinny być już w Dzienniku Ustaw, a nadal ich nie ma. Nie ma więc możliwości przeanalizowania ich i przygotowania rynku do nowych uregulowań – mówi Grzegorz Mozga, starszy Cechu Rzemiosł Metalowych i Elektrycznych w Szczecinie
-Przepisy powinny być już w Dzienniku Ustaw, a nadal ich nie ma. Nie ma więc możliwości przeanalizowania ich i przygotowania rynku do nowych uregulowań – mówi Grzegorz Mozga, starszy Cechu Rzemiosł Metalowych i Elektrycznych w Szczecinie Sebastian Wołosz
Wracają przepisy konsumenckie sprzed lat. Otrzymamy pieniądze za urządzenie, które popsuje się nam więcej niż raz w ciągu dwóch lat od momentu zakupu. Producenci i pośrednicy nie mają wesołej miny.

Ministerstwo Sprawiedliwości, wbrew oporowi biznesu, wprowadza poprawioną ustawę o prawach konsumentów. Oparto je o rozwiązania unijne, ale też dodano wypróbowane przed laty, a później zarzucone, dodatkowe prawa nabywców.

- Bez względu na prawne uwarunkowania zawsze wolałem dopłacić do wykonywanej usługi, niż stracić klienta - mówi Edward Kormański z firmy Szybex. - Obiektywnie rzecz biorąc przecież wszyscy widzą, że na rynku jest coraz więcej urządzeń obliczonych na stosunkowo krótki okres trwałości. Chodzi o to, aby była koniunktura, szybki obrót i duży zysk.

Biznes zdenerwował szczególnie jeden przepis. Ten, który nałożył automatyczny zwrot pieniędzy za zakupione urządzenie, które w ciągu dwóch lat od jego zakupu popsuje się więcej niż jeden raz.

- Zastanawia mnie, czy jak komuś wypadnie plomba w zębie, to czy przyjdzie do dentysty z reklamacją? - ironizuje Kormański i dodaje: - Ustawa i tak będzie musiała być uzupełniona o szczegółowe przepisy wykonawcze, bo inaczej będzie martwa.

Producenci podnieśli larum, że produkcja pralek, lodówek, odkurzaczy, mikserów czy samochodów nie będzie się opłacała, bo klient zawsze znajdzie jakiś defekt. Już ogłoszono, że branża motoryzacyjna straci na tym 300 mln zł rocznie, a branża AGD - około 100 mln zł.

- Pierwsze moje odczucie nie jest jednoznaczne - mówi Jarosław Łoziński, dyrektor koncesjonera Citroen A. Drewnikowski. - Co to znaczy, że popsuł się? Czy jak zepsuje się w samochodzie zamek od drzwi, to znaczy że wadliwy jest cały pojazd?

Czekamy obecnie na interpretację prawną od naszego importera oraz naszych prawników. Ustawa o prawach konsumenckich przeszła pozytywnie weryfikację w sejmie i senacie. Ma wejść w życie po 6 miesiącach od jej uchwalenia. Na razie więc jest aktem mało znanym.

- To jest chore - mówi krótko Grzegorz Mozga, starszy Cechu Rzemiosł Metalowych i Elektrycznych w Szczecinie i tłumaczy tak ostre sformułowanie: - Przepisy powinny być już w Dzienniku Ustaw, a nadal ich nie ma. Nie ma więc możliwości przeanalizowania ich i przygotowania rynku do nowych uregulowań. W efekcie może zacząć się łańcuch procesów sądowych. Klienci wytoczą je usługodawcom, ci hurtownikom, a oni producentom, a w końcowym efekcie i tak straci klient.

Przedsiębiorcy już zapowiadają podwyższenie cen swoich produktów, by w ten sposób zrekompensować straty wynikające z nowych przepisów. Nikt nie wspomina o tym, że podobne już obowiązywały 12 lat temu, ale później w imię wolnego rynku zostały wyrzucone na śmietnik. Efekt był taki, że do Federacji Konsumentów i Rzeczników Praw Konsumentów zaczęło wpływać coraz więcej skarg na sklepy, warsztaty i serwisy.

- Dla nas jest istotne, jak zmieni się postawa producentów wobec firm, którym dostarczają swoje towary - mówi Jerzy Malesa, wiceprezes PSS Społem w Szczecinie. - Mam nadzieję, że problemów nie będzie, za to polepszy się jakość i trwałość produkowanych urządzeń. Boli tylko to, że to dziennikarze wyciągają takie nowinki. O zmianie tak istotnych przepisów handlowcy powinni być dużo wcześniej informowani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński