Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wjechał samochodem do sklepu, bo nie chcieli mu sprzedać wódki!

Marcin Prusak / gp24.pl
Zniszczone drzwi wejściowe w sklepie Polomarket w Ustce.
Zniszczone drzwi wejściowe w sklepie Polomarket w Ustce. Fot. Krzysztof Nałęcz
Niecodzienna kolizja w Ustce. Pijany kierowca w ramach zemsty za odmówienie sprzedaży wódki w usteckim markecie, wjechał samochodem w drzwi sklepu.

- O godzinie 5:30 pod sklep podjechał mężczyzna i od ekspedientek rozkładających towar zażądał sprzedania wódki - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Ekspedientka odmówiła tłumacząc, że nie może tego zrobić, bo sklep otwierany jest o godz. 6.30.

Wówczas kierowca powiedział "To ja załatwię to po warszawsku". Wsiadł w auto i staranował drzwi sklepu.

Na szczęście volkswagen sharan nie wjechał całkiem do sklepu, ale zatrzymał się na drzwiach wejściowych. Według świadków kierowca powiedział po całym zdarzeniu do ekspedientek: To wasza wina.

Krewkim kierowca okazał się 47-letni taksówkarz z Warszawy. W wydychanym powietrzu miał 2 promile alkoholu. Został zatrzymany przez policję. Odpowie teraz za zniszczenie mienia (grozi mu za to nawet do 5 lat więzienia) oraz za prowadzenie auta po pijanemu.

Źródło: Nie chcieli mu sprzedać wódki więc... wjechał autem do sklepu

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński