Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilczyce są już w szóstce, zagrają bez presji

Anna Pasztor
Magdalena Radwan powinna wrócić do składu Wilczyc na mecz z Widzewem Łódź.
Magdalena Radwan powinna wrócić do składu Wilczyc na mecz z Widzewem Łódź. Andrzej Szkocki
W sobotę Wilczyce Morskie Szczecin podejmą we własnej hali Widzew Łódź. Będzie to ostatnie spotkanie w rundzie zasadniczej tegorocznych rozgrywek Basket Ligi Kobiet. Początek meczu w hali Szczecińskiego Domu Sportu o godzinie 18.

W ostatniej kolejce nasze koszykarki przegrały z wicemistrzyniami kraju, Wisłą Can-Pack Kraków 61:76, choć zagrały dobre zawody i cieszył sposób, w jaki się zaprezentowały. W tej samej kolejce Artego Bydgoszcz pokonało Basket ROW Rybnik 76:61, dzięki czemu nasze panie, mimo spadku na szóste miejsce w ligowej tabeli, mają niezagrożoną pozycję i pewny awans do drugiego etapu rozgrywek. A w nim będą walczyły o wejście do play off i możliwość walki o medale ligi.

Pierwsze spotkanie obu zespołów rozegrane w Łodzi zakończyło się wygraną szczecinianek 60:55.

- Zależy nam na zwycięstwie - mówi trener Wilczyc, Krzysztof Koziorowicz. - Jest szansa powalczenia o jeszcze lepsze miejsce. Aktualnie najbliższe rywalki Wilczyc plasują się w dole tabeli - zajmują dziewiąte miejsce.

Przyjezdne z pewnością będą liczyły na dobrą formę swojej skrzydłowej Aleksandry Pawlak oraz rzucającej Olivii Tomiałowicz.

- Musimy uważać na obwodowe zawodniczki Widzewa, które potrafią zaskoczyć rzutami z obwodu - dodaje trener Koziorowicz.

Na parkiet powinny wybiec Agnieszka Kaczmarczyk i Magdalena Radwan, które nie pojechały na mecz do Krakowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński