Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Stargardzie zostanie otwary POLOmarket. Nie wszyscy są z tego zadowoleni

Emilia Chanczewska
- To, czy będę w nim robił zakupy, zależy tylko od cen - mówi spotkany przy powstającym POLOmarkecie Józef Szczepaniak.
- To, czy będę w nim robił zakupy, zależy tylko od cen - mówi spotkany przy powstającym POLOmarkecie Józef Szczepaniak. Emilia Chanczewska
Z końcem czerwca w Stargardzie otwarty zostanie nowy market. Działać będzie przy Szczecińskiej 45, w sąsiedztwie targowiska przy ulicy Kościuszki. Tamtejsi kupcy i klienci nie są tym zbyt zachwyceni.

"POLOmarket, mój ulubiony" - to piosenka reklamowa polskiej sieci supermarketów, która właśnie wkracza na stargardzki rynek. Zajęła miejsce po "małym Tesco" przy ul. Szczecińskiej. Zatrudnienie znajdzie tam około 30 osób. Huczne otwarcie w sobotę, 28 czerwca, o godz. 9. Sprawdziliśmy, jakie nastroje panują wśród kupców z sąsiedniego targowiska i wśród okolicznych mieszkańców.

- Wiem, że tu będzie POLOmarket, bo pytałem się pracowników - mówi Józef Szczepaniak, emeryt z osiedla Zachód. - To, czy będę w nim robił zakupy, zależy tylko od cen. A ceny znam dobrze, bo to ja robię wszystkie sprawunki, a żona zajmuje się domem.

Sprzedawczyni niemieckich towarów na targowisku przy ul. Kościuszki uważa, że w Stargardzie jest za dużo sklepów, a ludziom brakuje pieniędzy na zakupy.

- Powinny powstawać zakłady pracy, nie sklepy - mówi pani Mariolka. - Nie jestem zadowolona, że tu będzie POLOmarket. I nie mówię tego z obawy o siebie, bo ja mam stałych klientów.
Stałym klientem rynku jest na przykład pan Dawid, z którym rozmawialiśmy gdy przyszedł tam po truskawki i kalafiora.

- Nie korzystam z większych sklepów, bo wolę kupować świeże rzeczy na ryneczku, który działa od samego rana, a po pieczywo chodzę do piekarni przy Szczecińskiej - mówi Dawid Ambroży. - Do Tesco też nie chodziłem.

- Dużo ludzi woli kupować na rynku - zapewnia pani Asia z pawilonu z ubraniami. - Jednak POLOmarketu w Stargardzie jeszcze nie było, więc nowość będzie przyciągać. A dzięki temu będzie większy ruch u nas na rynku!

Pani Elżbieta ze stoiska z warzywami i owocami także nie obawia się konkurencji nowego supermarketu.

- Sama nie korzystam z takich sklepów, ale nie boję się ich, bo ci co mają kupować na rynku, to będą - mówi pani Ela.

Jak podkreśla przedstawicielka sieci, zdecydowaną większość produktów dostarczają polscy producenci, hodowcy i rolnicy. Ich domeną jest także wypiekane na miejscu pieczywo oraz chleb z lokalnych piekarni i nabiał z regionalnych mleczarni.

- Sklepy POLOmarket są przestronne, a towar na półkach ustawiony tak, aby każdy klient bez problemu mógł odszukać to, co zamierza kupić - podkreśla Katarzyna Ciszewska-Masianis, specjalista ds. PR w POLOmarket Sp. z o.o. - W bogatej ofercie ponad 6,5 tys. artykułów POLOmarketu znajdują się wszystkie artykuły niezbędne do prowadzenia gospodarstwa domowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński