Patryk Dobek (MKL Szczecin) kilka ostatnich dni spędził w Zakopanem, gdzie pracował pod okiem trenera Zbigniewa Króla. Brązowy medalista olimpijski na przerwę w startach po igrzyskach nie chciał sobie pozwolić.
- Kończymy sezon zazwyczaj w połowie września. Chcę jeszcze powalczyć i sprawdzić formę. To będzie też procentować w przyszłości - mówił Dobek.
W Lozannie możliwy jest bardzo szybki bieg. Na liście zgłoszeń są trzej medaliści z Tokio. Oprócz Dobka - złoty Emmanuel Korir i srebrny Ferguson Rotich. Kenijczycy, Dobek czy Amerykanin Clayton Murphy będą walczyć o zwycięstwo. Początek czwartkowego biegu o godz. 20.15.
Wcześniej - o godz. 19.35 ma rozpocząć się konkurs tyczkarzy z udziałem Piotra Liska (OSOT Szczecin). Nasz zawodnik po powrocie z Tokio bez powodzenia startował w krajowych zawodach, ale trafiał na trudne warunki i ciężko było o wysokie loty. W Szwajcarii konkurencja będzie mistrzowska. Zgłoszony jest Armand Duplantis, który wygrał złoto w Tokio. Szwed w tym sezonie skakał już 6,10, ale stać go nawet na rekord świata.
W Lozannie wystartuje też wicemistrz olimpijski Christopher Nielsen, wielcy pechowcy Renaud Lavillenie (kontuzja) i Sam Kendricks (koronawirus). Będzie też np. Timur Morgunov z Rosji.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?