Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Krzęcinie gospodynie uczą się internetu

Marek Huet
Od lewej: Zofia Fabisiak, Aurela Nowak, Piotr Nawrocki - instruktor, Mirosława Jęśko, Józefa Zakrzewska i Teresa Walczak.
Od lewej: Zofia Fabisiak, Aurela Nowak, Piotr Nawrocki - instruktor, Mirosława Jęśko, Józefa Zakrzewska i Teresa Walczak.
Od jesieni członkinie krzęcińskiego Koła Gospodyń Wiejskich znajdują czas na surfowanie w sieci. Przy okazji doskonalą kulinarne umiejętności i integrują wiejską społeczność.

- Z komputerami miałyśmy już do czynienia w naszych domach. Najczęściej były to jednak przestarzałe zestawy należące do naszych dzieci i wnuków - zapewnia Teresa Walczak, która ostatni raz przed świętami Bożego Narodzenia spotkała się z koleżankami w kawiarence internetowej Gminnego Centrum Kultury w Krzęcinie.

Do korzystania z internetu zachęcił je Zbigniew Garzyński, dyrektor placówki. Tu na miejscu, raz w tygodniu, po południu dysponują do woli nowoczesnym sprzętem, szybkim łączem i czytelnymi monitorami. Są zadowolone. W razie najmniejszego problemu korzystają z pomocy stażysty Piotra Nawrockiego, pełniącego rolę instruktora.

- Nie tylko spotykamy się ze sobą - podkreśla pani Teresa. - Dzięki dwumiesięcznej nauce bez problemu porozumiewam się przez skype z córką i synem, którzy pracują za granicą.

Przyjaciółki w tym czasie logują się na czacie, zaglądają do internetowych sklepów oraz wynajdują nowinki. Dla przyjemności korzystają z gier i układają pasjanse.
Marzeniem większości jest przyswojenie zasad obsługi bankowości internetowej.

- Ale nie dla mnie - twierdzi ze śmiechem Zofia Fabisiak, która wizyty w krzęcińskim banku i pogawędki z obsługą traktuje jako czystą przyjemność. Sklepy internetowe omija z daleka. Nie wyobraża sobie zakupów bez możliwości dotknięcia towaru.

Kiedy odwiedziłem internautki z Krzęcina, surfowały po witrynach z przepisami kulinarnymi. Były to ostatnie chwile, aby podjąć decyzję o świątecznym menu. Receptę na farsz z tuńczyka przepisywała do notesu Mirosława Jęśko. Jak upiec najlepszy makowiec radziły długo Józefa Zakrzewska z Aurelą Nowak oraz Marią Wazeliną.

Mistrzynie domowej kuchni udzielają się w kole gospodyń wiejskich. Dzień wcześniej zorganizowały wigilijną wieczerzę w świetlicy. To nagroda za pomysł na urządzenie imprezy integrującej starszych ludzi z młodzieżą i dziećmi. Wspólnie ze Stowarzyszeniem nad Małą Iną zajęły pierwsze miejsce w konkursie pt. "Wigilia". zorganizowanym miesiąc temu przez urząd gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński