Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Gryfinie może powstać elektrownia atomowa. Czy są na to szanse po wybuchu w Dolnej Odrze?

Sławomir Włodarczyk
Czy taki krajobraz, jak litewskim Ignalinie obserwować będziemy w niedalekiej przyszłości w okolicach Gryfina? Minęły niespełna trzy lata, a nastawienie samorządowców do budowy elektrowni jądrowej na Pomorzu Zachodnim zmieniło się diametralnie. I słusznie, bo naukowcy przekonują, że jak rychło nie weźmiemy się za budowę atomu, to za 10 lat gazetę będziemy czytać przy kaganku.
Czy taki krajobraz, jak litewskim Ignalinie obserwować będziemy w niedalekiej przyszłości w okolicach Gryfina? Minęły niespełna trzy lata, a nastawienie samorządowców do budowy elektrowni jądrowej na Pomorzu Zachodnim zmieniło się diametralnie. I słusznie, bo naukowcy przekonują, że jak rychło nie weźmiemy się za budowę atomu, to za 10 lat gazetę będziemy czytać przy kaganku. Fot. Sławomir Włodarczyk
Dolna Odra - wybuch kotłowni a atom. Nie jest tajemnicą, że okolice Gryfina wciąż pozostają jednym z najpoważniejszych miejsc, gdzie w przyszłości stanie pierwsza polska elektrownia jądrowa. Ostatecznego wyboru dokona inwestor atomu - Polska Grupa Energetyczna.

Już rozpoczęły się wstępne poszukiwania lokalizacji. Badane są przede wszystkim te miejsca, które kiedyś były brane pod uwagę. A więc i Gryfino. Nasi inżynierowie kierują się w tym względzie zaleceniami Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.

Czy niedzielny wybuch w Dolnej Odrze nie przekreśli naszych szans na siłownię jądrową? Zdaniem specjalistów z Państwowej Agencji Atomistyki, zdecydowanie nie. Po pierwsze: w elektrowni atomowej nie będzie takiej kotłowni, która w niedzielę wyleciała w powietrze. Po drugie: nowoczesna elektrownia jądrowa posiada takie zabezpieczenia konstrukcji i urządzeń, że tego typu awaria jest praktycznie niemożliwa.

Jacek Strzałkowski, rzecznik PGE przypomniał, że zgodnie z ramowym harmonogramem prace analityczne nad listą potencjalnych lokalizacji elektrowni jądrowych mają się zakończyć do grudnia 2010 roku. Na listach tych króluje Gryfino z Dolną Odrą. Podkreślił też, że wybór ostatecznej konkretnej lokalizacji z listy zaproponowanej przez rząd, zostanie dokonany przez PGE w okresie od stycznia 2011 r. do czerwca 2012 r. W tym samym czasie PGE opracuje kryteria wyboru technologii i jej dostawcy dla pierwszej elektrowni jądrowej.

Nie sposób zauważyć (podkreślają to też naukowcy z PAA), że gdyby nie histeryczna reakcja władz samorządowych regionu oraz niektórych mediów na nasze doniesienia o planowanej budowie elektrowni jądrowej koło Szczecina (napisaliśmy o tym 2 maja 2006 roku), dziś Gryfino byłoby absolutnym liderem w wyścigu po pierwszy polski atom energetyczny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński