Podobnie jest na innych przejściach i w punktach odpraw celnych.
W naszym województwie ostateczna odprawa samochodów sprowadzonych z zagranicy odbywa się w dwóch oddziałach celnych. W Szczecinie-Płoni czeka na odprawę ponad 250.
- Zrobiliśmy zapisy, bo samochodów jest coraz więcej - mówi Grażyna Wacławik, naczelnik oddziału. - W tej chwili kolejka sięga już pierwszej połowy lutego.
Podobna sytuacja jest w oddziale w Koszalinie. Tu na odprawę czeka około 90 samochodów. Również została zrobiona lista oczekujących na odprawę, by na miejscu nie było tłoku.
Większość sprowadzanych samochodów to dziesięciolatki i starsze. Około 60 procent z tych, które w naszym województwie przekraczają granicę, jedzie dalej. Wymaga to od celników wypełniania dodatkowych dokumentów, co od razu ma wpływ na czas odpraw.
- Robimy, co możemy, ale przepisy są przepisami - lakonicznie określa sytuację naczelnik Bolesław Patryka. - Poza tym odprawiamy nie tylko samochody.
Rzeczywista wartość samochodów przedstawionych do odprawy jest czasami wyższa od deklarowanych. Bierze się to stad, że celników obowiązuje cena katalogowa urzędu celnego ustalana na podstawie cen giełdowych. Sprowadzający przedstawiają zaś rachunki, za ile kupili auto. Rozbieżności wydłużają czas odpraw i wywołują niezadowolenie czekających.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?