Serba zabrakło w kadrze Pogoni na nadmorski obóz.
- Miałem jechać, ale w ostatniej chwili się rozchorowałem - opowiada portalowi pogonszczecin.pl Sotirović, który w poniedziałek rano ćwiczył w siłowni. - Zapadła decyzja, żebym został w Szczecinie. Tylko dlatego, żebym nie chodził między innymi i żeby nikt się nie zaraził. W Szczecinie byłem przez dwa dni, podleczyłem się i dołączyłem do zespołu.
Zawodnik nadal jest w trakcie rehabilitacji po operacji łękotki.
- Wskazania były takie, żeby przez sześć tygodni po urazie chodzić o kulach - gracz wraca do sytuacji, kiedy był zaraz po urazie. - Po tym czasie wróciłem do Polski. Chyba przesadziłem jednak trochę z treningami i musiałem przystopować. Obecnie część treningów mam razem z zespołem, a inne robię indywidualnie. Na razie za wcześnie jeszcze jest, żebym wychodził na sztuczną nawierzchnię. Raz trenowałem już na tam z drużyną, ale później trochę bolało mnie kolano.
Serb zapewnia, że do startu ligi na pewno wróci na boisko.
- Do startu ligi wykuruję się na sto procent - przekonuje Sotirović. - Rzecz w tym, że ja chciałbym trenować już teraz! Nie chcę siedzieć na siłowni i ćwiczyć indywidualnie.
Sotirović jesienią rozegrał w barwach Pogoni 15 spotkań i zdobył w nich 4 bramki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?