14 dorodnych drzew uszkodzili robotnicy, którzy remontują jezdnię. Wszystkie mają mocno poharatane korzenie. Jest uzasadniona obawa, że mogą uschnąć. Gdyby firmie przyszło płacić odszkodowanie, to byłyby to potężne pieniądze. Nawet 150 tys. złotych za jedno drzewo. Firma, która remontuje ulicę, wynajęła specjalistę, który ma sprawdzić w jakiej kondycji są drzewa.
- Miasto wynajmie także swojego fachowca. Opinia musi być obiektywna - mówi Robert Karelus z urzędu miasta. - Na jej podstawie podejmiemy decyzję, czy firma będzie płaciła od razu, czy będziemy czekać 3 lata i obserwować, co się dzieje z tymi drzewami. Czy dochodzą do siebie, czy też zaczynają usychać.
Na razie na uszkodzone drzewa założono specjalne obejmy, które chronią je przed przewróceniem się.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?