Operację przeprowadziła dr Katarzyna Amernik z Kliniki Otolaryngologii i Onkologii Otolaryngologicznej szpitala przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie.
- Kiedy Kuba skończył pierwszy rok życia i okazało się, że aparat słuchowy nie spełnia swojego zadania, został zakwalifikowany do wszczepienia implantu. Był dla niego jedyną deską ratunku - mówi dr Katarzyna Amernik, laryngolog. - Dziś słyszy, rozumie mowę, którą też w miarę dobrze rozwinął, nie używa języka migowego. Jego mowa jest jednak zniekształcona, nadal niewyraźna. Żeby mógł rozwijać się jak wszystkie zdrowe dzieci, wszczepiliśmy mu drugi implant.
Jedynym ośrodkiem w województwie, w którym wszczepiane są implanty ślimakowe jest Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 1 PUM w Szczecinie. Operacje wykonuje się tutaj od sześciu lat. Po raz pierwszy można było wykonać zabieg na drugie ucho u pacjenta, który miał już implant.
- Na całym świecie jest tendencja, by takie implantacje wykonywać obuusznie. Dają ogromne korzyści pacjentowi - dodaje laryngolog. - U nas nie wykonuje się ich głównie z uwagi na koszt. Ale nasza współpraca z NFZ dobrze się układa i mogliśmy pomóc Kubie.
Więcej przeczytaj w papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego, lub kup e-wydanie Głosu nie wychodząc z domu
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?