Ledwie w niedzielę Piotr Lisek zdobył srebrny medal w skoku o tyczce podczas halowych mistrzostw Europy w Stambule, a już we wtorek mogliśmy spotkać się z nim w Szczecinie.
- Jak tylko zobaczyłem ile tu osób na mnie czeka, od razu poczułem jak kolana mi się trzęsą - wyznał Piotr Lisek wychodząc do gości. Powitanie zorganizowała w swojej siedzibie na UstowieKia Polmotor, której sportowiec jest ambasadorem.
Po oklaskach, konfetti i kwiatach przyszedł czas na prezentację medalu i komentarz sportowca. Przypomnijmy, że reprezentant Polski zajął drugie miejsce ex aequo z Grekiem Emanuilem Karalisem. Triumfował Norweg Sondre Guttormsen, a rekordzista świata w skoku o tyczce - Szwed Armand Duplantis, tym razem nie startował w zawodach.
- Cieszę się z mojego wyniku i cieszę się, że udało mi się go poprawić właśnie na tej imprezie - powiedział nam Piotr Lisek. - Po treningach wiedziałem w jakiej jestem formie. Myślę jednak, że to wszystko jest zasługą moich bliskich i mojego trenera Marcina Szczepańskiego. Przekonał mnie by pojechać na te mistrzostwa i mocno wierzył, że pokażę najlepszy rezultat w tym sezonie. Tak się stało.
Zawody dostarczyły kibicom wielu emocji, wyniki ważyły się do ostatniej chwili. - Przewidywaliśmy, że konkurs bez Armanda Duplantisa, będzie tak wyglądał, że wszyscy będziemy bardzo siebie, jeśli chodzi o wyniki i że to tzw. zrzutki będą decydowały o kolejności na podium - dodał medalista.
Tym bardziej cieszy 5,80 zaliczone w pierwszej próbie. - Kibicowałem Piotrowi w domu przed telewizorem - zdradził Konrad Kijak, dyrektor handlowo - administracyjny Grupy Polmotor. - Wiem też, że wielu naszych pracowników i przyjaciół robiło to samo. Emocje były niesamowite i naprawdę czujemy dumę z tego medalu.
Kia Polmotor oprócz gratulacji przygotowała dla sportowca nowy model auta Kia Sorento, ze specjalną okleiną. - Już od kilku lat współpracuję z marką - zdradził Piotr Lisek. - To na pewno duże odciążenie i duże wsparcie w podróżowaniu po całej Polsce.
- Piotr tylko w zeszłym miesiącu zrobił 7 tys. km - dodał Konrad Kijak. - Do tego wozi ze sobą dużo sprzętu, dużo bagaży i jest wysoki. Musi mieć auto dopasowane do swoich potrzeb i które zapewni mu bezpieczeństwo podczas długich tras. Cieszymy się, że możemy o to zadbać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?