- Gdyby nasz Lesio nie miał chorych dwóch nóżek, nowy pan pewno już dawno by się dla niego znalazł - mówi Alina Celniak, kierownik świnoujskiego schroniska.
Lesio ma czucie w nóżkach, ale jeszcze sam się nie podnosi. Porusza nimi, ale na nich nie staje.
- Nie znamy tego przyczyny. Gdyby w Świnoujściu był rentgen, to byśmy go wykonali - mówi pani Alina.
Świnka jest w schronisku trzeci miesiąc. Brała leki. Jej stan zdrowotny się poprawił. Alina Celniak przypuszcza, że Lesio może mieć pękniętą miednicę.
Świnki wietnamskie ludzie kupują dla ozdoby. Schronisko ustaliło już, kto wyrzucił chorego Lesia do lasu. Będzie się kontaktować z właścicielem świnki. Jeśli nie odbierze on zwierzęcia i nie pokryje kosztów jego utrzymania w schronisku, placówka odda prawdopodobnie sprawę do sądu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?