Muzeum tworzy Wojciech Lizak z antykwariatu Wu-El, który od wielu lat specjalizuje się w historii polskiego wychodźstwa. Najnowszym nabytkiem jest Album Pamiątkowy Szkolnictwa Polskiego w Libanie 1945 - 1947.
- To unikalny dokument pokazujący, kto opiekował się Polakami w Libanie - mówi Lizak.
Album, to spuścizna po likwidowanym "Zamku", czyli ostatniej siedzibie rządu polskiego na uchodźstwie w Londynie. Ukazuje szkoły, w których uczyły się polskie dzieci, które armia Andersa wychodząc z Rosji zabrała ze sobą. Do Bejrutu trafiło 1305 Polaków.
- Polskie dzieci otrzymały wszechstronną pomoc tylko od Anglików, nie od Arabów - mówi Lizak. - Trzeba pamiętać, że jeśli ktoś tam był im przychylny, to tylko Libańczycy wyznania chrześcijańskiego. W większości bowiem Arabowie mieli nastawienie proniemieckie.
Młodsze dzieci uczęszczały do polskich lub francuskich szkół podstawowych i gimnazjów oraz liceów, starsi studiowali na uniwersytetach: francuskim lub amerykańskim bądź w Libańskiej Szkole Sztuk Pięknych. Bardzo pomagały w życiu codziennym zakony chrześcijańskie, Instytut Polski afiliowany przy Uniwersytecie Amerykańskim oraz YMCA, amerykański Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej.
Muzeum Dziedzictwa Kulturowego nie ma jeszcze swojej siedziby. Mimo to w Polsce zorganizowało już 65 wystaw oraz ma na koncie kilkanaście głośnych i nagradzanych publikacji historycznych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?