Ulica Jagiellońska w Szczecinie po remoncie - jej wady i zalety. Nasza subiektywna ocena [WIDEO]

Jak wiadomo, od lat trwa poszukiwanie pomysłu na tę część centrum Szczecina. Z jednej strony chodzi oto, aby przywrócić jej handlowy charakter a z drugiej, aby było to miejsce przyjazne dla turystów i mieszkańców. Po dzisiejszej wizji lokalnej, nasze uczucia są mieszane. Przypomnijmy, że przebudowa pochłonęła prawie 6 mln zł.

Ale po kolei.

Remont (przedłużył się o ponad miesiąc) objął fragment ulicy Jagiellońskiej od skrzyżowania z aleją Wojska Polskiego wraz z modernizacją placu Zamenhofa i jeszcze kawałek ul. Jagiellońskiej za placem w kierunku pl. Lotników.

Pierwsze co rzuca się w oczy to ogromna ilość metalowych słupków, które maja za zadanie uniemożliwić kierowcom parkowanie tam, gdzie nie wolno. Słupki są naprawdę wszędzie. Wkopano je nawet przy fontannie. Według nas to przesada. Lepiej sprawdziły się estetyczne donice, może jakieś rzeźby wykonane przez szczecińskich artystów.
Widać, że nie było pomysłu i wybrano najprostszy (co wcale nie oznacza, że najtańszy).

Będzie, że się czepiamy, ale nich tam. W końcu po to jesteśmy, szczególnie, gdy wydawane są pieniądze mieszkańców. Mamy zastrzeżenia do ułożenia chodników w wielu miejscach. Płyty są nierówno położone, są duże szczeliny między nimi. Woda będzie miała gdzie zamarzać zimą. W kilku miejscach zauważyliśmy, że woda stoi przy krawężnikach i nie odpływa do studzienek.

Po remoncie jezdnia na ulicy Jagiellońskiej mocno się zawęziła, choć ruch odbywa się tylko w jedną stronę. Kierowcy muszą uważać, bo auta parkują po obu stronach i włączanie się do ruchu może nie być proste.

Kierowcy muszą bardzo uważać także na pieszych. Budowa fontanny, likwidacja jezdni sąsiadującej z Deptakiem Bogusława i brak pasów powoduje, że piesi przechodzą przez jezdnię w każdym miejscu.
Być może sytuacja poprawi się, gdy zostaną wymalowane pasy, póki co należy bardzo uważać.

Wprowadzenie strefy 30 km/h spowodowało, że nie ma już pasa dla rowerzystów. Rowerzyści mogą jeździć w każdą stronę, więc kierowcy aut i piesi powinni uważać. Dzisiaj zauważyliśmy, że nie wszyscy kierowcy dostosowują prędkość do znaków.

O gustach się nie dyskutuje, więc opinię o wyglądzie fontanny zostawiamy czytelnikom.

Ze względu na porę roku fontanna zacznie działać od wiosny. Nas zdziwiły krzesełka, które przy niej ustawiono. Wyglądają jakby były przygotowane dla osób, które chcą patrzeć na fontannę z bardzo bliska.

Bez względu na to jak oceniamy przebudowę ulicy Jagiellońskiej, smutno patrzeć na nowe chodniki zapaskudzone już psimi odchodami i niedopałkami papierosów.

_________________________________________________________________________________________

W końcu! W piątek otwarcie ulicy Jagiellońskiej [WIDEO]