Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turzyn otwarty i wystraszony. Kupcy zarobią na spłatę kredytu?

Mariusz Parkitny
Marcin Bielecki
Przyszło sporo osób, ale szturmu na sklepy nie było. Kolejne centrum handlowe już otwarte. Klienci wychodzili z mieszanymi odczuciami. Część kupców obawia się, czy zarobią na spłatę kredytu.

Wielkie otwarcie nowej Galerii Turzyn

Wielkie otwieranie CH Turzyn zaczęło się w sobotę rano i trwało do wczoraj. Były koncerty, konkursy z nagrodami, niespodzianki. I prawie dwieście sklepów (kilkadziesiąt następnych ma być otwartych wkrótce). Od zabawek, po garnitury i żywność. I choć zwiedzających nie brakowało, to trudno mówić o tłumach, jakie w Szczecinie widzieliśmy już przy otwarciu innych galerii czy sklepów.

Nie było napierania na drzwi, kłótni klientów. Jedyna kolejka, w której czekało kilkadziesiąt osób, stała przed drogerią. Tu kuszono sporymi obniżkami kosmetyków. Na pozostałych stoiskach aż takich promocji nie było.

CH Turzyn stanęło na miejscu dawnego targowiska o tej samej nazwie u zbiegu al. Bohaterów Warszawy i ul. 26 Kwietnia. Trzypiętrowy budynek ma ponad 21 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. Docelowo ma tu być 250 sklepów, jest część gastronomiczna, kino 5D. Wkrótce podwoje ma otworzyć centrum do gry w squasha.

Pierwsi klienci odwiedzili Turzyn w sobotę o 9 rano.

- Przyszedłem tu z dużymi nadziejami. Pamiętam stare targowisko na Turzynie i wspominam je z sentymentem, bo często robiłem tam zakupy. Można było kupić wszystko - wspominał pan Czesław Budnik, mieszkaniec Szczecina.

- A ja liczę na to, że będzie taniej niż w innych galeriach - mówił pan Marek Zdanowski.

Zdania klientów na temat nowego Turzyna były podzielone. Jedni chwalili, że targowisko zyskało profesjonalną oprawę, inni krytykowali za tandetny wystrój i odzież niższej jakości niż w firmowych sklepach.
- Turzyn utracił dawny klimat targowiska na rzecz komercyjnej galerii. Ale mi się podoba. Mam tu swoich zaprzyjaźnionych sprzedawców i będę tu przychodziła na zakupy - nie kryła zadowolenia pani Czesława Małecka.

- Strasznie tandetnie to wygląda, szczególnie wewnątrz. Część sklepów jeszcze zamknięta, chyba nie mają chętnych. Ciuchy co prawda tańsze niż w innych sklepach, ale moim zdaniem jakość niższa - oceniała pani Marta Wasil, klientka ze Szczecina.

CH Turzyn stworzyli szczecińscy kupcy. Inwestycja kosztowała 50 milionów złotych. Sprzedawcy zapewniają, że są zadowoleni z pierwszych dwóch dni funkcjonowania galerii. Ale przyznają, że martwi ich sprawa spłaty kredytów

- Zainteresowanie jest, choć nie wszyscy kupują. Niektórzy nawet narzekają. Pewnie, że martwi mnie kredyt. Jeśli nie będzie ludzi, to możemy mieć kłopoty - przyznaje ekspedientka z butiku z odzieżą.

- Albo będziemy musieli podnieść ceny - dodaje kolejny sprzedawca.
Ale na razie handlowcy wolą nie mówić o kolejnych ratach kredytu. Liczą na klientów.

- To nasz ogromny sukces. Do inwestycji przygotowywaliśmy się kilka lat i w końcu mamy efekt - zachęca do optymizmu Dariusz Jędrzejewski, prezes kupieckiej spółki "Turzyn".

Więcej o nowej Galerii Turzyn czytaj w poniedziałkowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego, kup e-wydanie nie wychodząc z domu

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński