Wystarczy przejechać głównymi ulicami nadmorskich kurortów, aby stwierdzić, że znaki drogowe nie obowiązują większości kierowców. Skarżą się na to szczególnie mieszkający na stałe nad morzem.
- Codziennie samochody na obcych tablicach rejestracyjnych zastawiają mi wjazd do domu. Nie mogę zaparkować auta. Moi goście nie mogą wjechać na podwórko. Gdyby nie daj Boże coś się wydarzyło u mnie w domu, nie dojechałaby ani karetka ani straż pożarna. Turystów znaki nie obchodzą w ogóle. Nie zastanawiają się, czy kogoś zastawią, czy nie. Jak im się zwraca uwagę, są wulgarni i agresywni. Widać, że niektórzy wypili piwko albo dwa, a na słońcu niektórym to już wystarczy. Rozumiem, że powinniśmy dbać o gości, bo z tego żyjemy. Ale trochę kultury można chyba wymagać - zadzwonił do nas pan Wiesław, Czytelnik z Mrzeżyna.
To czysta głupota
Podobnie jest w innych miejscowościach nadmorskich.
- Wożę ludzi i muszę jeździć 5 kilometrów na godzinę - mówi pan Andrzej z Dźwirzyna. - Główne drogi są po obu stronach zastawione przez auta. Najwięcej jest turystów z głębi kraju, którym się wydaje, że mogą wjechać do morza samochodem i moczyć nogi nie wychodząc z auta. To czysta głupota. Najgorsze jest to, że tacy kierowcy i pasażerowie wychodzą z samochodu i nawet nie zastanowią się, że stoją na środku jezdni. Są zmęczeni, znużeni i chcą rozprostować kości oraz jak najszybciej iść na plażę. Niedługo dojdzie do tragedii, ponieważ ktoś potrąci takiego człowieka.
Jak Kuba Bogu...
Policjanci potwierdzają, że w miejscowościach nadmorskich nieprawidłowo zaparkowane samochody, to bardzo duży problem.
Przepisy łamią głównie przyjezdni. W komisariacie w Trzebiatowie dowiedzieliśmy się, że podczas sezonu wystawianych jest o wiele więcej mandatów niż w ciągu reszty roku. Jedyną radą na niezdyscyplinowanych kierowców jest udowodnienie im, że działają na własną szkodę.
- Trzeba z kolei zastawiać tych, którzy zastawiają nas. Jak przez tydzień nie będzie mógł wyjechać samochodem, to zapamięta - podpowiada pan Wiesław.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?