Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzyletni chłopiec wypadł z okna

Anna Starosta, 9 listopada 2006 r.
Śmigłowiec zabrał trzylatka do szpitala przy ul. Św. Wojciecha w Szczecinie. Stamtąd przewieziono go na oddział chirurgiczny szpitala przy ul. Unii Lubelskiej.
Śmigłowiec zabrał trzylatka do szpitala przy ul. Św. Wojciecha w Szczecinie. Stamtąd przewieziono go na oddział chirurgiczny szpitala przy ul. Unii Lubelskiej. Sławek Ryfczyński
Wczoraj, około godziny 11, z okna trzeciego piętra jednego ze świnoujskich bloków wypadł 3-letni chłopczyk. Dziecko przeżyło wypadek.

Chłopiec był pod opieką babci. Rodziców nie było w domu.

- Kobieta opowiadała, że mieli wyjść na spacer - mówi nadkom. Dorota Zawłocka, oficer pasowy świnoujskiej policji. - Wyszła do drugiego pokoju po kurtki i w tym czasie dziecko wypadło przez okno.

Mieszkanie mieści się na trzecim piętrze. Pokój, w którym przebywał chłopiec, znajduje się od strony podwórka. Policja ustaliła wstępnie, że prawdopodobnie wspiął się na łóżko, otworzył okno i wdrapał się na parapet. Okno od ziemi dzieli około 8 metrów.

Sąsiedzi przyznają w rozmowie z nami, że to spokojna i normalna rodzina.

- Ten chłopiec tylko jakiś pechowy - powiedziała jedna z nich. - Pół roku temu miał wypadek samochodowy. Bardzo poważnie był poturbowany. Teraz to okno... Może nie ma należytej opieki...

- To niemożliwe - zaprzecza inna sąsiadka. - Rodzice są bardzo miłymi i porządnymi ludźmi. Babcia często zostaje z chłopcem i nigdy nic się nie stało.

Policja ustaliła, że kobieta, pod opieką której przebywał chłopczyk, była trzeźwa.

- W tej chwili policjanci prowadzą dalsze czynności, które mają wyjaśnić wszystkie okoliczności nieszczęśliwego wypadku - mówi Dorota Zawłocka.

Sąsiedzi podkreślają, że upadek zamortyzowała trawa pod blokiem.

- Ziemia jest miękka, jeszcze nie ma mrozów - mówi jeden z mieszkańców. - Gdyby dzieciak upadł kilka metrów dalej, to skończyłoby się dużo gorzej, tam jest już chodnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński